Witam
Proszę o radę i informację. Auto kupione na fakturę Vat-marża od autokomisu. Mamy RDW i dowód rejestracyjny + tłumaczenia. Problem w tablicach (o tym za chwilę). Po ciężkich bólach i pozakulisowych działaniach załatwiony przegląd rejestracyjny zerowy. Akcyza i recykling zapłacony. CEIDG mamy, deklaracja akcyzy też, czekam na wydruk z ZEFIRU. To tyle jeśli chodzi o dokumenty. Ubezpieczenie miesięczne.
Pytania:
1. Czy fakt, że auto zostało kupione przez Jana Kowalskiego, a sprzedawana przez AUTO-KOMIS Jan Malinowski ma dla mnie znaczenie?
2. TABLICE - metalowe, ale naklejane numery rejestracyjne xx - xx - xx. Znajomy handlarz (odradzam takie tematy) twierdzi, że "dziewczynom" tłocznia się popsuła i naklejały... Na tylnej tablicy znaczek green card insurance. Czy na podstawie takich tablic (już wiem, że mają być tłoczone - bo te choć również są nielegalne, to bardziej przypominają oryginalne i przez to są akceptowane w urzędzie) mogę odbyć rejestrację? W starostwie stwierdzili: "jeśli diagnosta zaakceptował, to my też", ale ja rejestruję w gminie miejskiej (wolałem do nich z tym problemem nie dzwonić, tylko do powiatowego). Co radzicie? co sądzicie? co robić?
Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
Zakładka