Mały do 12tys

[kip1]

Witam,
zamierzam zainwestować pieniążki w samochód, mam tylko problem jaki wybrać. Interesowało by mnie coś japońskiego/koreańskiego, ewentualnie coś o podobnej trwałości/jakości (niemieckie?). Małe tz. pokroju micra, punto, najlepiej hatchback, spalanie w granicach 5-6l, zarówno 3 jak i 5 drzwiowy, rocznik '02 w gore, rozsądny przebieg, najlepiej benzyna, a silnik do 1.3-1.4.
Nie ukrywam ze chciałbym by miało klimatyzacje. Używane głównie do jazdy po mieście, więc nie musi mieścić szafy. Cena właściwie to 12tys, ale jak byłoby coś godnego uwagi to jeszcze ze 3tys się znajdą.

[kara.kahn]

Polecam Nissana Almerę 1.5 benzyna. Do bardzo dobre, wygodne i odporne auto. Kupiłem ją od znajomego, sam jeździłem trzy lata i sprzedałem znajomemu- wszyscy zadowoleni. Myślę, że spokojnie rocznik 2002 będzie dostępny jak tę trójkę dołożysz. Polecam- będzie pan zadowolooony

[Mark86]

Ja użytkuje Chevroleta Aveo z roku 2004 i ze swojej strony mogę polecić gdyż za te pieniądze kupisz spokojnie dosyć młody samochód z dobrym wyposażeniem. Kwestia wyglądu - nie jest szczególnie urodziwy ale coś za coś. Ja mam skromną wersje z silnikiem 1150cc, spalanie to 6-7 litrów, silnik jest dosyć żwawy ale dopiero przy wysokich obrotach a wtedy spalanie konkretnie wzrasta. Jest jeszcze jednostka 1.4 ale na pewno spali więcej niż Twoje zakładane 5-6l. U mnie nic się jeszcze nie popsuło ale z ciekawości kiedyś patrzyłem na ceny części typowo eksploatacyjnych i na pewno są całkiem atrakcyjne. Jak coś to mogę napisać więcej o wadach i zaletach tego samochodu.
Z innych modeli to na pewno wymienione przez Ciebie Punto II też jest dobrym wyborem, można też rozglądać się za Toyotą Yaris, Oplem Corsą C

[inhalt]

Polecam Nissana Almerę 1.5 benzyna.

Almera to samochód o "oczko" lepszy, większy i o dwa oczka droższy niż w zapytaniu. Ma swoje słabości, jak np. notorycznie rdzewiejąca klapa tylna (jeśli cały samochód ok, a na klapie podwójny lakiero to nie musi oznaczać wypadku, bo wiele sztuk było lakierowanych ponownie jeszcze na gwarancji). Poza tym niezły układ jezdny jak na tę klasę. Awaryjność przeciętna, ale na pewno nie jest zła. Tylko cena wyższa niż wiele innych marek.

Za wskazane pieniądze możesz kupić Opla Corsę C. Idealnie nadaje się do miasta i spełnia wszystkie wymagania założyciela tematu. Ma bardzo poprawny układ jezdny i napędowy - pod warunkiem kupienia silnika benzwynowego min. 1.2 litra. Nie kupuj 1.0 i nie daj się przekonać, że jest wystarczajacy.
Corsę mogę polecić jako wieloletni użytkownik. Koszty eksploatacji dość niskie, a do tego model bardzo popularny dzięki czemu części dostępne łatwo, szybko i w razie potrzeby w zamiennikach. Nie ma też skomplikowanych rozwiązań wymagających ciągłych wizyt w ASO. Raczej każdy normalny mechanik sobie poradzi, a psuje się to naprawdę rzadko .

[kara.kahn]

Racja ale kolega pisał, że w razie czego 3 k może dołożyć a za 15 k to trafi naprawdę udany egzemplarz a mając do wyboru małe auto a oczko lepsze i większe to ja bym się zastanowił...Co do Corsy to się zgadzam, też kiedyś jeździłem i byłem zadowolony. Tylko ja mam taką wadę, że ja ciągle jestem zadowolony

[carl23]

Chyba śmiało można też dodać Hyundaia Getza do wyżej wymienionych.

[balbulus]

Z doświadczeń własnych (kolejność przypadkowa) o Punto, Corsie C i Yarisce:
Punto ma duże wnętrze i na pewno nie jest skomplikowanym samochodem, wersja 1,2 wystarczyła do spokojnej jazdy i nie piła za wiele (choć było to auto bez klimatyzacji, bez wspomagania, bez... bez niczego, to mogło mieć jakieś znaczenie). ;

Corsa C nigdy mi się nie podobała, ale zmieniłem zdanie, gdy miałem okazję samochodem pojeździć - to akurat było 1,4 16v z bardzo dobrym wyposażeniem, piło sporo więcej od Punta, na pewno sprawniej jeździło. Zupełnie inna pozycja pasażerów - w Punto siedzi się wyżej, trochę jak na stołku, ale mi to akurat nie przeszkadza;

Yaris - zdaje się, że najmniejsza z tej trójki, ale jeśli nie potrzebujesz super dużego wnętrza, to bardzo sympatyczne auto. Silnik 1,0 wg mnie jeździ dużo sprawniej, niż by się mogło wydawać, natomiast siedząc w środku - to akurat minus - mam wrażenie jazdy powiększonym samochodem zabawką (zegary, kształty).

Moim zdaniem dobrze się przejechać kilkoma różnymi markami, zobaczyć, którymi się jeździ przyjemnie, i wtedy szukać konkretnego egzemplarza pamiętając, że w każdej marce można trafić na lepsze i gorsze sztuki.
Pozdrawiam

[kip1]

Jakoś nigdy nie myślałem jako o samochodzie który brałbym pod uwagę w czasie kupna opla corsy, ale skoro piszecie ze jest godna sprawdzenia to ja również to sprawdzę Co do Getza to ciężko jest kupić takiego z klimatyzacja, a ceny tego modelu są raczej wysokie, myślałem jeszcze o polo, ale podobno vw kradną (?) wiec się trochę przestraszyłem, ze kiedyś mogłaby przytrafić mi się niemiła niespodzianka, co do punta to nie jestem przekonany, nie podchodzi mi, gdybym już miałbym wybierać to wolałbym stilo, lecz one mają większe silniki. Nad yariska też myślałem, tyle że zasiada się przed kierownicą i wokół pustka.

[balbulus]

Co do Corsy, spróbuj się przejechać - ja właśnie po kilku jazdach zmieniłem zdanie o tym aucie.
A Stilo były też z niewielkimi silnikami - 1,2 80 KM z 6 biegową skrzynią- ale nie wiem, jak to jeździ (kolega mnie kiedyś takim woził, ale jego styl jazdy polegał na deptaniu gazu w podłogę do czerwonego pola na każdym biegu, tak że ciężko wysnuć jakieś wnioski). Poza tym już sporo większe, nie ta klasa...