facet sprowadza auta z włoch ale na zdjęcia pakuje
niemieckie tablice, by zachęcić do zakupu.
pojechałem po bezwypadkowego paska a okazało się
na miejscu, że samochód wygląda jakby grał główną
rolę w Armagedonie
dodatkowo wszystkie auta maja obszyte kierownice na nowo, tak samo skurki od lewarków itp. każdy samochod wyplakowany i picowany do sprzedaży. Na miejscu stoi kilkanaście aut, wszystskie maja takie same naklejki z wymian rozrządów i przeglądów contitech lub jakiś drugi rodzaj. Auto z 98 roku mialo ksiązke serwisowa nówke sztuke z 2002r. !!!!
Ostrzegam żeby ktoś nie zrobił na darmo 300 albo więcej kilometrów jak ja !!!!!!
Zakładka