Deftautka.pl

[Grzechu]

Temat z forum http://www.forum.alfaholicy.org/kupi...ml#post1586090

Pojechałem specjalnie do Krakowa (1300 km w dwie strony) obejrzeć tę alfę :

http://deft.otomoto.pl/alfa-romeo-15...C35171853.html

Czyli od zachwalanej przez użytkowników tego forum firmy autka.pl
Przed zakupem przeprowadziłem oczywiście dokładny wywiad. Wypytałem o wszystkie wady itd Wpłaciłem zaliczkę - 2 000 zł. Sporządziliśmy umowę. Generalnie byłem pewny tego auta.
Po przyjeździe i wstępnym obejrzeniu auta - wszystko wydawało się być ok. Po krótkiej przejażdżce również. No może poza drzwiami, które po otwieraniu/zamykaniu obcierały dość mocno, że przy rancie zrobił się ubytek na lakierze do samej blachy. Następnie pojechaliśmy sprawdzić auto do zaprzyjaźnionego warsztatu/firmy POLINAR. Mechanik podniósł auto i pierwsze co zauważył to mocno uderzona przednia belka po środku. Blacha belki dość mocno wygięta. Mechanik polecił mi zażądać od komisu wynik badania diagnostycznego z geometrii pojazdu. Druga ważna sprawa to dolna osłona silnika była dość mocno zalana olejem. Poprosiliśmy o jej zdemontowanie. Po odkręceniu okazało się, że są świeże wycieki z silnika lub skrzyni biegów. Po za tym tuleje wahaczy do wymiany (to wiadomo, że szczegół).
Nie zdecydowałem się na to auto - gdybym wiedział o tej belce i wyciekach na pewno nie przyjechałbym oglądać tej Alfy. Na szczęście odzyskałem zaliczkę ale trochę trzeba było się nagadać.. Co z tego jednak jak kilkanaście godzin w trasie + wydane 600 zł na paliwo i autostrady nie moje + bezcenny czas, który mogłem spędzić z żoną i moim nowo narodzonym synem. Kto mi to zwróci ? Na szczęście miałem nocleg po drodze u siostry bo tak musiałbym jeszcze wydawać na hotel. Ogólnie jestem zawiedziony !

chodzi o to "cacko" http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C35171853.html

Tymczasem pół roku temu
http://www.auto.pl/gielda/offer.php?kod=13j3ap

Dziwne rzeczy sie dzieją bo ani to auto bez wkładu finansowego jak to jest w ogłoszeniu z września 2014 a auto drożeje o 2000zł dodatkowo owemu Saimonse któremu to ja między innymi polecałem alfę właśnie z Krakowa za umówione telefonicznie naprawy zaproponowano na początek koszt 2200 potem 3000 a staneło na 4000zł za nowy rozrząd, zaslepienie egr, coś tam zrobienie z kolektorem i jakieś tam *******ł

Słabo moim zdaniem słabo, i nigdy już nie będę polecał komuś, kogoś sorry AMEN


http://www.autodna.pl/vin/ZAR9390000...444c5024d0ab06

[janbra]

Odkupili od TOP-CARS, cena do góry i z rozpędu się sprzeda

[mpDante]

Przeniosłem ci to do opinii o sprzedawcach...

[bunny]

No to grubo. Też nie raz ich polecałem, serwisuje się z resztą u nich regularnie. Co ciekawe w Polinarze mieli też wcześniej serwis, ale się rozstali jakiś czas temu i wrócili na Belwederczyków.

Spora wpadka.

[czapaja]

Ja tam byłem 3 razy i 3 razy był zonk. Jak już niedawno wspominałem w jednym z tematów z autem od nich sprzedawca mi wciskał że 40um na ich mierniku to jest fabryka lakier....

[Grzechu]

Temat u nas z passatem też rozszedł się po kościach http://bez-wypadkowe.net/showthread....KTURA-z-23-VAT

[Andrebar]

I jak to Rosiewicz śpiewał - " ....coraz więcej przebierańców coraz trudniej o oryginał ..."

[cukier]

ja w takim razie również dorzucę swoje trzy grosze jak szukałem samochodu ok 8 miesięcy temu tez kierowałem się że chłopaki maja dość dobre opinie. wpadło mi w oko jedna z ich ofert . więc zadzwoniłem wiadomo gadka szmatka i wiadomo autko jakby nie było, było nastoletnie więc pytam co jest do zrobienia ?? żeby wiedzieć na co być przygotowanym na to pytanie nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi. zapytałem czy ktoś mógłby rzucić z grubsza okiem a ewentualnie resztę jak pojadę sam palący się check, szarpanie na niskich obrotach, dwa zapocenia pod maską , jedna z opon z cyckiem do wymiany na już żeby się nie zabić podczas powrotu do domu i kilka jakiś tam ******łek, sprzedający cześć z tych rzeczy chciał usunąć w cenie co jak najbardziej na plus, tylko szczerze mówiąc miałem mieszane uczucia bo po polecanym sprzedawcy oczekiwałem przede wszystkim, szczerości. a tak szczerze mówiąc pozostał mi niesmak bo oczekiwałem tylko normalnej,szczerej odpowiedzi a takiej nie otrzymałem.

[Tomek_KRK]

Temat z forum http://www.forum.alfaholicy.org/kupi...ml#post1586090

chodzi o to "cacko" http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C35171853.html

Tymczasem pół roku temu
http://www.auto.pl/gielda/offer.php?kod=13j3ap

Dziwne rzeczy sie dzieją bo ani to auto bez wkładu finansowego jak to jest w ogłoszeniu z września 2014 a auto drożeje o 2000zł dodatkowo owemu Saimonse któremu to ja między innymi polecałem alfę właśnie z Krakowa za umówione telefonicznie naprawy zaproponowano na początek koszt 2200 potem 3000 a staneło na 4000zł za nowy rozrząd, zaslepienie egr, coś tam zrobienie z kolektorem i jakieś tam *******ł

Dzień dobry

Historia wymaga małego sprostowania, być może rzuci to inne światło na wydarzenia, które miały miejsce.

Pojazd był zarezerwowany ZE ZDJĘĆ. Nikt nie życzył sobie żadnego przeglądu auta przed dokonaniem wpłaty zadatku, samochód miał być wzięty tak jak stoi na placu. Jeśli auto ma przebieg bliski 200.000 km, oraz wiek c.a. 9 lat, to można by się spodziewać, że coś tam do zrobienia będzie - mało który współczesny wóz osiąga taki przebieg, nie wymagając po nim zadnej, ale to żadnej ingerencji mechanicznej. Sprawa rozbiła się o pewne domniemania, które dla mnie są trochę śmieszne, no ale jeśli klient się uprze...

Sprawa pierwsza - zagięta belka dolna (tzw. "wózek" lub "sanki") - ewidentnie zagięta od przeciągnięcia nią po krawężniku tudzież innej twardej przeszkodzie. Jest to element wymienialny i niestety w nisko zawieszonej Alfie 159 obtarcia lub przygięcia tej części nie są rzadkością - jest to po prostu jeden z najniżej usytuowanych elementów podwozia.

Sprawa druga - wycieki z silnika i skrzyni - dokładnie z łączenia silnika ze skrzynią - rzecz raczej normalna po dwustu tysiącach kilometrów, do usunięcia za kilka stówek.

Sprawa trzecia - i najważniejsza - rzekome dziwne spasowanie drzwi i ciężkie ich domykanie się - faktem było, iż w tej konkretnej Alfie drzwi pasażera miały MINIMALNIE za mały odstęp od przedniego błotnika i przy otwieraniu ocierały rantem o błotnik. Zero śladów malowania tych dwóch elementów, zero śladów jakiegoś gmerania przy ustawieniu błotnika lub drzwi. Dla mnie temat był prosty - skoro nikt elementów nie malował i nie ma śladów odkręcania śrub mocujących drzwi i błotnik - to auto wyjechało z taką wadą fabryczną. Ale wspomniałem o domniemaniach - kumulacja wgniecionej belki + otartych drzwi stworzyła wizję niesamowicie skrzywionego nadwozia właśnie ze względu na zagiętą belkę zawieszenia... I tutaj nic się już nie dało zrobić - jeśli ktoś będzie tkwił w przekonaniu, ze nadwozie samochodu jest "przekoszone" - to nikt mu nie wmówi, że jest inaczej.

Z racji tego, że prowadzimy serwis i na wyraźne życzenie klienta jesteśmy w stanie wykonać dowolną naprawę pojazdu (wymiana belki na prostą także nie stanowi jakiejś skomplikowanej operacji serwisowej) - zostały wykonane odpowiednie wyliczenia, które obejmowały także (bo takie było zapytanie) koszt wymiany rozrządu, wyłączenia EGR, usunięcia klap z kolektora ssącego, itp. Stąd w miarę sprawdzania kolejnych opcji, o które pytał klient - cena usługi w oczywisty sposób rosła.

Klient na zakup pojazdu się nie zdecydował - przeważyło jego własne przekonanie o uszkodzeniu nadwozia - tak więc do transakcji nie doszło. I tyle w temacie tego konkretnego auta.

[kulka]

Też byłam kilka razy, nie polecam

[Tomek_KRK]

Też byłam kilka razy, nie polecam

I chciało się tak z Wrocławia kilka razy jeździć?

[Tytan]

kulka nastukała postów zrobiła kilka wykopek i żadnych konkretów