Wiecie co... przestałem to ogarniać. Najpierw wszyscy piszą, że jeśli historia sprzedaży auta to transakcje firma-firma to jest szansa na przewał z VATem. Teraz z kolei, że jednak kupowanie od firmy jest bezpieczniejsze niż od osoby prywatnej. Czy ktoś mi może jednoznacznie odpowiedzieć jakiego dokumentu mam zażądać od polskiego sprzedawcy, żeby wykluczyć problem zagubionego VATu? Z góry dziękuję.
Zakładka