Zakładając, że stan amortyzatorów jest dobry, nie ma żadnych nieprzewidywalnych zachowań samochodu itp...
Czy warto wymienić amortyzatory, ze względu na duży przebieg auta?
Zakładając, że stan amortyzatorów jest dobry, nie ma żadnych nieprzewidywalnych zachowań samochodu itp...
Czy warto wymienić amortyzatory, ze względu na duży przebieg auta?
# Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
- Inspekcje @ dolnośląskie -
Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo
Wg mnie?
Nie - na pewno.
nieee, trzeba sprawdzić % tłumienia i wtedy jak jest za mały to dopiero wymieniać
Pozdrawiam
W mojej opinii, podobnie jak przedmówcy, sprawdzić stan amortyzatorów na ścieżce i tyle. Jeżeli ktoś jeździ samochodem cały czas to nie odczuje spadku siły tłumienia- po prostu będzie się wraz ze zużywaniem amorów "przyzwyczajał" do zachowania samochodu. Z tego co wiem to wyniki poniżej 30% kwalifikują do wymiany lub różnica między stronami większa 30%. Dużo zależy też od kalibracji urządzenia i stopnia zaawansowania (ostatni spotkałem się ze ścieżkami z opcją opon RF).
Profilaktycznie to można cały samochód wymienić
Nie prawda na stacji diagnostycznej nie da sie sprawdzić rzetelnie stanu amorków.bo jak wiemy nowy potrafi wykazywać od 70-80% a uzwany 100 tys 60-70.
W/g mnie jeśli amortyzator daje juz wyraźne znaki zużycia które jesteśmy w stenie wyczuć jest naprawdę w złym stanie....
Dlatego ja uważam że 150-200tys dla auta użytkowanego 70/30 miasto/trasa to kres gdzie amortyzator powinien być zmieniony.
To już może prędzej sprężynami warto się zainteresować? Co do sprawności amorów to rzeczywiście suche wyniki mało mówią, u mnie co roku na przeglądzie wartości rosną .
Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
www.ogloszenia-motoryzacyjne.net
Pod koniec miesiąca jadę na coroczny przegląd, więc może się czegoś dowiem... chociaż jak miałem wydupcone amory z tyłu, to diagnosta powiedział, że można na tym jeszcze trochę pojeździć :/ Podejrzewam, że mogę mieć na przodzie ten sam komplet od nowości, dlatego się zastanawiam na jak długo jeszcze dadzą radę...Ile procent skuteczności ma w pełni sprawny amortyzator? W przypadku każdego auta wygląda to trochę inaczej. Procent skuteczności, który oznacza konieczność wymiany amortyzatorów, zależy też od rodzaju testera, który jest używany w warsztacie. Nie warto więc sugerować się informacjami z niektórych forów motoryzacyjnych, gdzie kierowcy radzą np.: że poniżej 50 proc. skuteczności – trzeba wymienić amortyzatory! Rzecz w tym, że po pierwsze, tester warsztatowy nie bada skuteczności tłumienia samego amortyzatora, lecz charakterystykę całego zawieszenia. Po drugie, w niektórych modelach skuteczność tłumienia (szczególnie na tylnej osi) rzędu 30 proc. jest normalna dla zupełnie nowych amortyzatorów. Istotna jest też różnica w skuteczności tłumienia systemów resorujących na kołach tej samej osi. Co zatem zrobić? Najlepiej zaufać mechanikowi i mieć świadomość, że w przypadku wielu warsztatowych testerów mechanik najpierw wpisuje do komputera dane auta, a dopiero potem – na podstawie zapisanych w komputerze danych – wydaje werdykt.
Podejrzewam, że takie kółko mi nie pomaga
# Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
- Inspekcje @ dolnośląskie -
Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo
Mam przejechane 199800, amortyzatory nigdy nie były wymieniane przy ok 197000 byłem na badaniach na skp przy aso i wyszło, że wszystko jest ok, zawieszenie jest sztywne więc po co miałbym je zmieniać.
Też uważam ,ze jeśli nic niepokojącego z amorkami ( nie kojarzyć od razu z seksem ) w aucie się nie dzieje to zbędny wydatek .
Sprawdzić ich osłony i czy nie ciekną , czasami zużyty zawias też potrafi odbić się na ich pracy .
Ale jeśli już chcesz wymieniać to faktycznie zrób to przed zimą .
Takich szytek na feldze na pewno amorki nie kochają
Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny
Powiem tak - czujesz, że jest źle = wymiana, bez znaczenia jakie tam wyjdą cyferki.
Inna sprawa, że dla mnie solidna wymiana amorów w +/- 10 letnim aucie, które zrobiło ze 200tkm po naszym wszechobecnym offroadzie (nie wiem ile masz go w PL, jaki rok itd.) to nie tylko same wkłady. Żeby to było naprawdę super zrobione trzeba amory, osłony, sprężyny + zbieżność na końcu i obie osie jednocześnie. Wtedy masz spokój na 150tkm, inaczej trochę sztukateria ale na pewno nie wszyscy się ze mną zgodzą
Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.
Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.
Zakładka