Budżet wzrósł po sprzedaży samochodu do 28-29 tys i jak sprzedam resztę gratow może 30 tys. I mam dalej dylemat kierując się dalej niska awaryjnoscia, niska eksploatacja również paliwowa po samym mieście i rocznie robiąc około 9 tys. Bardziej tylko benzyna bo diesla nie widzę w moim uzytkowaniu.
Dużo wnikalem w Cytryne C4 Picasso i teraz w s-maxa ale czy wybronie w tej cenie ? Citroen mimo wszystko ma większe prawdopodobieństw o usterek ale nie wykluczał go. Smax nie jest idealny i na pewno malo nie spali przy 2.0.
Co o tym myśliciel ? :-)
Zakładka