Dzisiaj przez przypadek widzia³em faktury zakupowe jednego z importerów japoñskich samochodów.
Po otwarciu oficjalnego cennika o ma³o co, nie spad³em z fotela. Ró¿nica miêdzy cen± z faktury zakupowej, a cennikiem u dealera wynosi najmniej 15tys z³, a przy lepszych wersja 25-30tys z³ (co przek³ada siê na 1/4-1/3 warto¶ci ca³ego auta). Z tego co zauwa¿y³em, to cena za "bajery" nie powoduje tak gwa³townego wzrostu cen, jak to jest w cennikach
Szkoda, ¿e jak w tamtym roku z ciekawo¶ci robi³em rozeznanie zakupu nowego pojazdu, to w ramach promocji/rabatu zaproponowano mi dywaniki i opony zimowe. Pan powiedzia³, ¿e nie mog± za wiele daæ rabatu, bo ich zarobek jest mizerny...
Do mar¿y dochodzi jeszcze obowi±zkowy serwis gwarancyjny w ASO (im d³u¿szy, tym wiêcej pieniêdzy w kieszeni dealera), ogromna utrata warto¶ci pojazdu po okresie gwarancyjnym (2-3lata).
Kolejny przyk³ad to np. wyprodukowanie lampy do BMW czy Audi kosztuje kilka-kilkana¶cie € w zale¿no¶ci od modelu. W ASO warto¶æ sprzeda¿y wynosi kilkaset €.
Po tym wszystkich chyba nigdy nie kupiê nowego auta, ale niech kupuj± inni, ¿ebym mia³ z czego dla siebie wybieraæ
Zak³adka