Ile traci na wartosci 4 letnie auto?
Panowie
Ile na wartości straci 4 letnie auto powiedzmy benzynowa Skoda Octavia (Rapid) kombi benzyna o wartości np 60 tys w chwili zakupu ???
Przebieg symboliczny dajmy na to 35-40tys km, jedna szkoda parkingowa naprawiana w ASO na oryginałach - po za tym załóżmy igła prawie bez śladu użytkowania ??
Temat jest złożony. Samochód traci na wartości z upływem czasu od daty pierwszej rejestracji ,dodatkowo może mieć utratę wartości spowodowaną kolizją. W obydwu przypadkach jest to wyliczane dosyć precyzyjnie z użyciem odpowiedniego oprogramowania. W pierwszym przypadku aplikację do ustalania wartości rezydualnej jakiś czas temu stworzył Eurotax. Nazywa się to forecast ,obecnie nasz rodzimy producent oprogramowania Info-Ekspert oferuje podobną aplikację. Dodatkowo na ustalenia w drugim przypadku również możemy liczyć na Info-Ekspert. Robi się takie rzeczy ale niestety odpłatnie (ok. 300 zł)
moze i robi sie odpłatnie ale nie na teoretycznym przypadku
zacznę od początku - powoli skłaniam sie do zakupu nowego auta (SKODY) w tym programie Kredyt niskich rat.
Moim obiektem wyliczen jest Skoda Rapid Spaceback o wartości prawie 60 tys, po wpłacie 30 % (okolo 19 tys) po 4 latach wykup prognozowany jest tego samochodu za okolo 22 tys.
i moje początkowe pytanie wiaze sie z tym ile taki samochód po tych 4 latach bedzie wart (przypomnę ze przez 4 lata spłacimy jakies 70% wartości auta)- jezli bedzie to okolo 30/32 tys to calosc zaczyna miec rece i nogi bo mozna go wykupic i zostawic dla siebie albo sprzedać dołożyć dyszke i brac nastepny nowy od SKODY.
Jesli watosc rynkowa bedzie porównywalna z wykupem - to juz nie wyglada tak rozowo
Wartość wartością, ale większe znaczenie w przypadku dalszej odsprzedaży ma popyt na dany model, którego przewidzieć z 2-3letnim wyprzedzeniem nie sposób
W chwili obecnej Octavia II FL- dla mnie fenomen- auto w salonie w wersji 1,6+LPG Landi Renzo kosztowało w granicach 60 tys brutto (goła wersja z klimą). Sporo takich samochodów trafiło do flot. Przez 3-4 lata dobiły do prawie 200tkm i były sprzedawane handlarzom. W zeszłym roku kupiłem 3 sztuki w cenach 31-32 tys PLN brutto i WSZYSTKIE zostały sprzedane na pniu(rekordzista w ciągu 5h od wystawienia ogłoszenia, "pechowiec" w ciągu 3 dni) o 2,5-3k więcej. Miały przebiegi 150-190 tys km. Wersje Mint- czyli golas^2.
W tym samym czasie (kwiecień 2013) kolega kupił lepiej wyposażoną poflotową Octavię II FL 1,4 TSI w wersji Elegance (kosztowała go podobne pieniądze), którą sprzedał w marcu tego roku ze stratą.
Wniosek: na popyt wpływ ma także opinia o danym modelu, a recenzje nt. TSI są nienajlepsze, przez co ciężko uzyskać za to sensowne pieniądze. A raczej pod maską każdego benzynowego Rapida siedzi TSI. Od niedawna TSI są na pasku, nie na łańcuchu. Ale czy do Rapida trafia poprawiona jednostka nie jestem w stanie powiedzieć. No i pytanie, czy zmiany konstrukcyjne wpłyną na postrzeganie silnika w podobny sposób jak wpłynęły na postrzeganie TDI-CR
Na chwilę obecną bezpiecznym wyborem (kupno auto z myślą o możliwe jak najkorzystniejszej sprzedaży) może być (moim zdaniem) nowa Octavia 1,6 TDI-CR z manualną skrzynią
Niestety ale teraz juz powoli wszystkie silniki beda mialy coraz gorsza renome (normy eco downsizing etc). wiec w tym segmencie chcac nie chcac samochody beda przewidziane na plus minus 150-200 tys km
Ja natomiast mowie o samochodzie o max przebiegu 50 tys (w tej chwili robie rocznie do 10 tys) a bede potrzebowal wiekszego samochodu natomiast przebiegi raczej sie nie zwieksza.
TDI nie wykluczam jednak egry turbiny i inne dpfy troche mnie odstraszaja (chociaz w tej chwlili jezdze dieslem) - wg mnie era diesla powoli sie konczy.
Reasumując - po 4 latach w dobrze utrzymanym samochodzie z malym przebiegiem mozna liczyc na odzyskanie 50-60% wartosci samochodu ??
TSI też nie jest prostą konstrukcjąTDI nie wykluczam jednak egry turbiny i inne dpfy troche mnie odstraszaja
myślę, że tak. Na pewno w przypadku 1,6 TDI-CR, które jest już w miarę sprawdzonym silnikiempo 4 latach w dobrze utrzymanym samochodzie z malym przebiegiem mozna liczyc na odzyskanie 50-60% wartosci samochodu ??
Wiesz co, dla zrozumienia tego kredytu musisz chyba coś poczytać.
Bo cenią sobie cholera mocno.
Musisz wpłacić 30% - odbierasz nowe auto. Następnie spłacasz 30% wartości auta przez 4 lata, na koniec zostaje 33,4 % wartości auta do spłaty.
Wpłata własna 30%, okres kredytu 48 m-cy, oprocentowanie nominalne 3.99%, prowizja bankowa 5%, ubezpieczenie komunikacyjne i spłaty kredytu wliczone w ratę, wartość ostatniej raty: 33.4% wartości samochodu, maksymalny przebieg roczny 20000 km.
poczytałem na samym poczatku - spokojnie
jakby nie liczyc to 10tys trzeba im przez te 4 lata oddac - pytanie czy jest inna alternatywa nie majac tych 60 tys od razu (albo nie chcac tyle wydawac)
Ja skonfigurowałem 1.2 TSI za 50 tys zł - może nie warto przepłacać?
to moj konfig (jest jeszcze wersja z climatronkiem i radiem 2 din - wychodzi 1,5 drozej)
http://skoda-car-configurator.clouda...rCard/57312655
od tego trzeba odliczyc 4 tys rabatu a dywaniki i inne takie *******y pewnie jeszcze sie urwie u dealera
za 50 tys to bedzie chyba straszna bieda
a tak po przemysleniu to chyba ten
http://skoda-car-configurator.clouda...rCard/57314207
bo widze dokladnie klockow do biedniejszych wersji wychodzi drozej niz od razu wersje dobrze wyposazona
np http://skoda-car-configurator.clouda...rCard/57313838
Rapid jest bardzo plastikowy wewnątrz, wręcz tragiczny. Octavia jest dużo lepszym wyborem i do tego jest większa a spalanie na podobnym poziomie.
ale octavia kombi to juz inna polka cenowa ceny znosnych wersji zaczynaja sie od 77 tys
Od Rapida Spaceback i zwykła Octvia będzie większe, ale zapewne sporo tańsza od kombi nie jest
Ja bym się tylko zastanowił, czy warto dopłacać 15 tys zł w stosunku do mojej konfiguracji.
I tak nikt nie zapłaci Ci za to potem.
Uprawnienia
|
Odpowiedź z Cytatem
Zakładka