Panowie i Panie,
jest taka kwestia: trzeba przywieźć samochód kupiony we Włoszech. Jak wiadomo, załatwianie włoskich tablic wywozowych jest a) drogie b) trwa długo. Laweta z Sycylii też się raczej nie kalkuluje.
Dokumenty samochodu są już w Polsce. I teraz pytanie, czy po opłaceniu akcyzy i reszty rzeczy, można wyrobić tymczasowe, czerwone blachy i z nimi w plecaku jechać po samochód?
Art 74 ust 2 PORD mówi, że tymczasowej rejestracji dokonuje się na wniosek właściciela pojazdu - w celu umożliwienia:
a) wywozu pojazdu za granicę,
b) przejazdu pojazdu z miejsca jego zakupu lub odbioru na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
c) przejazdu pojazdu związanego z koniecznością dokonania jego badania technicznego lub naprawy
W tym przypadku jest to pół na pół sytuacja opisana w pkt b) i c), z tym, że pkt b) ma brzydkie zastrzeżenie "na terytorium RP". No i teraz pytanie, czy w takiej sytuacji wpisują do tymczasowego pozwolenia ograniczenie do terytorium RP? Ćwiczył ktoś taki manewr?
Zakładka