Uwaga na toyoty..
Ta opowieść nie powstała w stylu baba..babie tylko to są fakty z własnego podwórka.W lipcu 2010 firma dla,której pracuje zakupiła pięć samochodów firmy toyota.
Każdy z nas ma przypisane swoje auto do użytku służbowego.
Dwie sztuki avensis kombi 2000 D-4D
Trzy sztuki auris 1400 D-4D 90
Pierwszy avensis przy przebiegu około 30 tysięcy dużo dymu smród w samochodzie.Przy jeździe na piątce nastąpiło doszczętne spalenie sprzęgła.
Drugi avensis przy około 35 tysięcy wymiana turbiny a przy 45tysiącach wymiana uszczelki pod głowicą
Toyota auris przy przeglądzie na 45tysięcy zgłoszony problem z zmianom biegu z piątki na czwórkę.Gwarant decyduje na wymianę skrzyni na nową.Moja toyota auris przy przeglądzie na 60tysięcy wymiana kierownicy wielofunkcyjnej na nową,wytarta skóra na całości,wymiana uchwytów na kubki z obu stron bo się nie zamykały.Używane bardzo sporadycznie po wysunięciu nie chciały się już zamknąć.Fotel kierowcy i pasażera i miejsce sterowania szyb tak powycierane jakby auto miało przehulane ponad 300tysięcy.Nie wiem jak to będzie gdy skończy się gwarancja po 100tysiącach.
Serwis nigdy nie negował tych usterek,wymieniali i naprawiali wszystko od ręki jakby byli na to przygotowani.
Jednym słowem jakość tej marki to masakra.
Chyba wszystkie historie z toyotą o nie zawodności można sobie schować między bajki pozdrawiam.
Zakładka