Honda Civic 2.2 disel 2009 - Katowice

[bunny]

Przekładnia kierownicza to standard w kilku modelach Hondy - trzeba ja wymienić albo zregenerować co jakiś czas i tyle(z moich obserwacji - co 150-180 tys. km).
Moim zdaniem ta szpachla auta nie dyskwalifikuje, jeżeli progi i słupki nie ruszone, ale pewnie trzeba by się było bliżej przyjrzeć.
Nie wiem, czy sprzedawca będzie jeszcze chciał z Tobą dobić interesu - jeżeli podejmiesz taką decyzję to ego musisz schować bardzo głęboko.
Tak czy siak, po wcześniejszych Twoich wpisach, jestem zaskoczony tym, że jakieś argumenty do Ciebie dotarły.

Tytek - czemu zamykać - jeden z ciekawszych tematów ostatnio na forum Jak widać być może rozwojowy

[takietam]

A sprzedawca nie dostał linka do tej dyskusji?


Tak pytam bo autor pisał, że poszedł mail do komisu.

[marcind112]

Tak czy siak, po wcześniejszych Twoich wpisach, jestem zaskoczony tym, że jakieś argumenty do Ciebie dotarły.

dlaczego miały nie dotrzeć - emocje opadły każdy może się mylić, przecież nikt nie jest doskonały.A to forum otworzyło mi oczy , że kupno używanego auto to nie transakcja o jakiej uczą godzinami na studiach . Na pewno jestem dobry w tym co robię , mam dobre podwaliny teoretyczne w sprawach handlowych ale jak się okazuję teoria to nie wszystko

aha !! przepraszam publicznie pana Janusza , że nazwałem go handlarzyną

[Kris75]

Janusza?
Heh - u nas to takie określenie - jak handlarz Mirek np - czyli coś bardziej sarkastycznego.
Zamiast powiedzieć - zobacz jaki ciul - to można powiedzieć - ja piernicze - co za Janusz

Chyba, że handlarz faktycznie ma na imię Janusz - wtedy ...

[marcind112]

faktycznie ma na imię Janusz

[dremp]

Marcin

Troche to wszystko odbierasz jako czarno biale.

Ja wiem ze podejscie pt: "jestes jak **** od srania" jest aktualnie bardzo popularne i modne(???) ale nikt jeszcze nigdy nic nie stracil bedac po prostu milym i szanujac sprzedajacego.

Wiesz jaki jest problem w Twoim pojeciu handlu? Ze ono faktycznie tak dziala, w firmach uslugowych, duzych korporacjach ktore zdejma gacie zeby klient byl zadowolony, bo tych gaci nie sciaga prezes a podrzedni pracownicy na najnizszym szczeblu. Takie roszczeniowe podejscie w takich firmach zdaje egzamin.

W przypadku jednoosobowych dzialalnosci, to juz tak nie dziala.

Teoria to nie wszystko, dlatego mamy tylu wyksztalciuchow co wiedza a nie potrafia. Wiedza ze studiow po ich zakonczenu praktycznie z marszu jest bezuzyteczna i przeterminowana, takie zmiany zachodza w swiecie. Podstawy oczywiscie sie przydaja.

Tak samo jak tekst o stracie 34 tys rocznie. On nie straci nic. Bo dzialalnosc jaka on prowadzi nie jest zwiazana z powracaniem "starych" klientow ktorzy samochod wymieniaja co jakis czas, to nie jego target klientow. On skupia sie na nowych klientach bo tylko tak jest w stanie wyzyc, a uwierz mi sprzedawalem ostatnio samochod i wiem jak niewdzieczne zajecie to jest dla kogos kto sprzedaje samochod normalnie.

[marcind112]

nie masz racji .W dużych korporacjach "gacie" przed klientem ściągają wszyscy od sprzątaczki po dyrektora - bo coraz bardziej ludzie wiedzą ,że od klienta zależy ich byt . Czy komis silesia nie stracił wymiernych pieniędzy -nie wiem ale wiem jedno - że moje zachowanie nie było może do końca właściwe ale właściciel komisu któremu być może kiedyś interes pójdzie słabiej pomyśli sobie jak potraktował klienta który chciał u niego zostawić kasę . Tyle...

[Kris75]

Marcin - ale on nie miał żadnej gwarancji, że zostawisz u niego kasę.
Ludzie sami teraz mają trochę dziwne podejście bo szukają i oglądają kilka rzeczy na raz, potem nie wiedzą co wybrać.
Ja sprawdzam auta - jak pewnie widzisz w mojej stopce - i uwierz mi - ile razy było fajne auto które nadawało się do kupna bez problemów - to co najmniej połowa z tego mi mówi - ok, zastanowię się nad tym autem. Po czym dostaje info, że jednak nie to.
To teraz po pierwsze - po co jechałem? Po co tracili mój czas, czas handlarza, pieniądze?
Ja nie znam odpowiedzi, ale ponieważ ja mam za to zapłacone, to nie mój interes kto co chce sprawdzać i co z moim raportem zrobi.

[Bull_Byk]

nie masz racji .W dużych korporacjach "gacie" przed klientem ściągają wszyscy od sprzątaczki po dyrektora - bo coraz bardziej ludzie wiedzą ,że od klienta zależy ich byt . Czy komis silesia nie stracił wymiernych pieniędzy -nie wiem ale wiem jedno - że moje zachowanie nie było może do końca właściwe ale właściciel komisu któremu być może kiedyś interes pójdzie słabiej pomyśli sobie jak potraktował klienta który chciał u niego zostawić kasę . Tyle...

O korporacji to ja Ci moge dosc duzo powiedziec i powiem Ci jedno: Oficjalnie wszystko ladnie staramy sie itd. dbamy o klienta - po prostu dobre public relations, ale jak przychodzi co do czego to jak jestes sam to nic nie zalatwisz, mozesz isc do sadu, ale oni sie moga sadzic z Toba i 30 lat i tak oplacaja etatowych prawnikow, po prostu prawnicy beda mieli wiecej pracy nic poza tym, z pewnoscia Ciebie nie stac na takie cos, wiec prosciej latwiej po prostu dc sobie spokoj, co duza czesc osob robi. Nikt nie sciaga gaci, jak sie nie da z klientem dogadac, to zegnaja sie z nim, na jego miejsce przyjdzie 10 nowych. Z korporacjami to wygraja tylko ludzie w masie, tzn, jakas deyzcja korporacji spowoduje masowe (mam na mysli kilkadziesiat tysiecy) ucieczki klientow. Natomiast taki Mirek walczy o klienta i stara sie isc mu na reke, ale ja osobiscie wolalbym stracic upierdliwego klienta i zarobic mniej na innym nieupierdliwym, bo po co mu klpotoy sady itd. Nie wiem czy wszyscy handlarze by tak postapili jak ja ale na pewno czesc - tych uczciwych tak.

[marcind112]

jeśli jesteś uczciwy - sądu się nie boisz

[Bull_Byk]

Sądu boi sie każdy, nieraz niewinnych sadzali bo nie umieli sie bronić w sądzie. A niektóre sprawy w sądach to są co najmniej w kategorii komedia.

[wysmok]

Sądu boi sie każdy, nieraz niewinnych sadzali bo nie umieli sie bronić w sądzie. A niektóre sprawy w sądach to są co najmniej w kategorii komedia.

Amen! Parafrazując klasykę - sąd sądem, ale sprawiedliwość wcale nie musi być po naszej stronie. Teoria o sądownictwie (szczególnie polskim...) a praktyka, to zupełnie dwa odrębne światy. Często wręcz sprzeczne ze sobą...

[Andrebar]

Nie Pan Janusz tylko Pan Kazik ....za 20 min będę miał info czy odda to opisywane tu auto za owe 35.500zł bez gwar czy za 36.000zł z 3mies gwar.
Wystarczyło zadzwonić i pogadac jak handlarz z handlarzem

Edit;
oddzwonił odda na warunkach j/w ale musisz do niego zadzwonic i umówić się .

[Tytan]

...ale ze Dudka na Mundial nie wzięli??

[dremp]

Hahahahahahahhaha.

Andrzej wygral.

Mozna? Mozna.