Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 42

Temat: Jak walczyć o odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej (OC)

  1. #1
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Post Jak walczyć o odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej (OC)

    JAK WALCZYĆ O ODSZKODOWANIE OD UBEZPIECZYCIELA

    Krótka instrukcja postępowania, w przypadku należnego nam odszkodowania (OC). Jest oparta na moich doświadczeniach.

    1. Zgłaszamy szkodę u ubezpieczyciela sprawcy kolizji drogowej.
    (Wcześniej oczywiście musimy mieć do tego podstawy, czyli oświadczenie z miejsca kolizji itp)

    2. Czekamy na kontakt rzeczoznawcy firmy ubezpieczeniowej i umawiamy się na oględziny.
    2a. Można się do tego przygotować i zasięgnąć wiedzy w warsztacie (lub ASO) o przybliżonych kosztach naprawy i ewentualnych częściach nadających się do wymiany. Wiedzę tą przekazujemy rzeczoznawcy firmy ubezpieczeniowej - zdarza się (szczególnie w przypadku droższych opcji AC), że pomoże to likwidatorowi dokładniej wycenić szkodę.

    3. Wypełniamy i odsyłamy otrzymane papierki dot. szkody.

    4. Czekamy (mają na to 30 dni od dnia zgłoszenia szkody) aż otrzymamy pieniądze,

    5. Jeżeli otrzymujemy za mało (99% przypadków), to przechodzimy do następego punktu.
    5a. Powinniśmy otrzymać kosztorys. Jeżeli go nie ma, to piszemy do ubezpieczyciela (np. mailowo do likwidatora) z prośbą o przesłanie kosztorysu lub tzw. oceny technicznej.
    5b. Uzgadniamy z warsztatem i firmą ubezpieczeniową rozliczenie bezgotówkowe.

    Jeżeli NIE DECYDUJEMY SIĘ NA NAPRAWĘ LUB UBEZPIECZYCIEL / WARSZTAT ZE SOBĄ NIE WSPÓŁPRACUJĄ - ew. FIRMA UBEZPIECZENIOWA NIE ZGADZA SIĘ NA NAPRAWĘ BEZGOTÓWKOWĄ.

    6. Mamy przeważnie 7-14 dni na odwołanie się od decyzji firmy ubezpieczeniowej (nie ma to żadnego prawnego znaczenia, więc nie trzeba się śpieszyć). Piszemy więc takie odwołanie, w którym uzasadniamy dlaczego w/g nas kwota jest zaniżona... np.
    a) użyto zamienników, a my chcemy części oryginalne i/lub podane ceny częsci są zaniżone
    b) mamy gwarancję (nawet perforacyjną) i musimy naprawić w ASO (jeżeli auto jest serwisowane)
    c) serwisujemy w ASO i tam chcemy naprawić (w przypadku starszych aut)
    d) inny powód ....
    6a. Możemy na własny koszt zamówić kosztorys w ASO lub u rzeczoznawcy (150-350zł), wtedy kopię wraz z fakturą przesyłamy do firmy ubezpieczeniowej wraz z odwołaniem (Uwaga! Jeżeli uwzględnią nasze odwołanie, to nie mamy pewności, że zapłacą za kosztorys).

    7. Otrzymujemy odpowiedź odmowną, bo:
    a) zamienniki też są fajne
    b) da się wyklepać, więc po co wymieniać
    c) mamy za stare auto
    d) inne ...

    8. Jeżeli nie skorzystaliśmy z pkt.6a, to będziemy musieli ustalić wiarygodną kwotę odszkodowania jaka nam się należy, np.
    a) warsztat zrobi wam kosztorys po znajomości, ale np. bez faktury
    b) ASO zrobi wam kosztorys (po znajomości) albo chociaż poda kwotę naprawy
    c) sami sobie wycenimy szkodę, biorąc ceny części ze sklepu (np. ASO) i dowiadując się o koszty ich wymiany itp, itd. (wasza sprawa).

    EWENTUALNIE:
    - NAPRAWIAMY AUTO ZA WŁASNĄ KASĘ I WNOSIMY O ZAPŁATĘ ZA FAKTURY!
    - SPRZEDAJEMY AUTO NIENAPRAWIONE - TYLKO WCZEŚNIEJ TRZEBA ZROBIĆ SOLIDNĄ DOKUMENTACJĘ FOTOGRAFICZNĄ USZKODZEŃ - DLA BIEGŁEGO SĄDOWEGO!

    9. Piszemy WEZWANIE DO ZAPŁATY podając kwotę, która nam wyszła z pkt.6a (+kwota z faktury za kosztorys) lub pkt.8.
    Przy okazji "straszymy" ostatecznym, przedsądowym itp.

    10. Dostajemy odmowę (bo... patrz pkt.7).

    11. Idziemy do prawnika i płacimy (ok.20%) za reprezentowanie nas przed sądem lub prosimy o napisanie pozwu, ewentualnie robimy to samodzielnie - nie jest to trudne. Pamiętajmy, żeby wnieść o odsetki od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
    (Jeżeli wygramy w sądzie, to wszelkie koszty, w tym prawnika, zostaną nam zwrócone).
    11a. Składamy pozew wraz z dowodami w sądzie (warto dołączyć faktury z przeglądów w ASO, gwarancję itp)

    12. Czekamy na rozprawę, na której na 90% nie stawi się nikt reprezentujący firmę ubezpieczeniową. Podtrzymujemy nasze żądania, a wtedy sąd najprawdopodobniej powoła biegłego (bo opinia rzeczoznawcy jest przecież pisana na nasze zlecenie). Za biegłego często trzeba zapłacić z góry (ok.500zł), ale to zależy od sądu.

    13. Czekamy na opinię biegłego (kilka miesięcy). Najczęściej będzie się ona pokrywać z kosztorysem rzeczoznawcy lub tym, który mamy z ASO. Ewentualnie będzie podobna, bo liczona w/g innych stawek - tych spoza ASO. Biegły będzie oglądał auto osobiście.

    14. Jeżeli serwisujemy auto w ASO, a biegły wyliczył nam stawki normalnego warsztatu, to możemy się z tym nie zgodzić i poprosić o uzupełnienie o kosztorys w/g ASO.

    15. Czekamy aż druga strona zapozna się z opiniami, wniesie swoje żale itp.

    16. Czekamy na termin rozprawy, gdzie sędzia oceni dowody i zasadność kwoty, o którą wnieśliśmy. Jeżeli serwisujemy auto, mamy na niego gwarancję, rocznik jest młody itp to podkreślamy to na każdym możliwym kroku Działa to na naszą korzyść.

    17. Czekamy na ogłoszenie wyroku, który (w przypadku mocnych dowodów) najprawdopodobniej będzie na naszą korzyść. Dalej pozostaje tylko czekać na uprawomocnienie się wyroku, później odczekać jeszcze, bo firma ubezpieczeniowa będzie chciała otrzymać jego uzasadnienie itp. W każdym razie znowu parę tygodni czekania.

    UWAGI:
    1) NIE MUSIMY NAPRAWIAĆ AUTO, ŻEBY DOSTAĆ ODSZKODOWANIE (nawet w/g kosztów z ASO)
    2) MOŻEMY SPRZEDAĆ AUTO NIENAPRAWIONE i WALCZYĆ O ODSZKODOWANIE (nawet w/g kosztów z ASO)
    3) FIRMA UBEZPIECZENIOWA NIE MOŻNA NAM NARZUCIĆ ŻADNEJ FORMY NAPRAWY - TYLKO POSZKODOWANY DECYDUJE GDZIE NAPRAWIA AUTO.
    4) FIRMA UBEZPIECZENIOWA POWINNA ZWRÓCIĆ KASĘ ZA PRYWATNĄ OPINIĘ (KOSZTORYS) JEŻELI OKAŻE SIĘ, ŻE JEGO ZAMÓWIENIE BYŁO ZASADNE!
    5) JEŻELI MAMY STARE AUTO I NIE SERWISUJEMY GO W ASO - musimy liczyć się z tym, że odszkodowanie będzie liczone w/g normalnych stawek w wybranym mieście.

    BTW: Jak już na wstępie napisałem, opisałem tu moje doświadczenia w walce o odszkodowanie z OC. Auto zostało sprzedane (nienaprawione) w trakcie postępowania, biegły robił swoją opinię w oparciu o opinię rzeczoznawcy i zdjęcia. Wygraliśmy w sądzie wszystko o co wnosiliśmy - tzn. kasę za naprawę w/g stawek z ASO, zwrot za opinię rzeczoznawcy, wszelkie koszty sądowe. Jak widać, da się.
    Ostatnio edytowane przez mpDante ; 19-01-11 o 17:30
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  2. #2
    Cezary
    Gość

    Domyślnie

    Jeszcze małe przypomnienie ku pamięci.
    Jeżeli są ofiary --> bezwzględnie wzywamy Policję
    Jeżeli nie ma ofiar --> również WZYWAMY POLICJĘ. Może się okazać, że godzinka / dwie czekania zostanie wynagrodzona nam brakiem szarpania się z Ubezpieczycielem. Sprawca kolizji w każdej chwili może wycofać swoje oświadczenie/przyznanie się argumentując, że podpisał oświadczenie pod wpływem szoku, albo [edit:] poszkodowany, swoją postawą wymusił podpisanie takiego oświadczenia.

    Dodatkowo przy likwidacji z OC jeżeli likwidator zaczyna szafować pojęciem szkoda całkowita, gasimy jego rozważania przy pomocy argumentów zawartych na stronie http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczes...a_calkowita__3.

    Jeżeli mamy problemy:
    1. warto zwrócić się o poradę do Rzecznika Ubezpieczonych (http://www.rzu.gov.pl/ )
    2. Wpisać w google "dochodzenie roszczeń komunikacyjnych" i zwrócić się do wybranej kancelarii pomagającej w kontaktach z upartym Ubezpieczycielem. Takie usługi są płatne. (nie testowane)
    Ostatnio edytowane przez Cezary ; 19-01-11 o 21:09

  3. #3
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Nie powinno się korzystać z usług firm "pomagających" załatwić odszkodowanie... Biorą ok.20% prowizji, ale niestety, z tego co "wygrasz"... Raczej przed sądem nikogo nie będą reprezentować, dlatego głównie zajmują się odszkodowaniami "na ludziach", bo to bardzo łatwa kasa... szybko w twoim imieniu załatwią ugodę i kasują prowizję.

    Jeżeli dobrze pamiętam, to tylko prawnik (adwokat, radca) mogą nas reprezentować przed sądem, żeby było można ich wynagrodzenie doliczyć do kosztów...

    Kontakt z rzecznikiem ubezpieczonych to również w większości przypadków strata czasu. Ich reakcja może trwać 3 miesiące, a w efekcie ubezpieczyciele i tak stawiają na swoim. Rzecznik to dobra instytucja jeżeli mamy problem np. z kwalifikacją szkody... ale jeżeli chodzi typowo o kasę, to najszybszą drogą jest sąd.
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  4. #4
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    mpDante ile trwała plus minus przygoda w sądzie ?
    Wieczorem wrzucę kilka fajnych aspektów (z forum Passata) jak walczyć o odszkodowanie.

    BTW jak ktoś ma auto firmowe (jest na stanie firmy służy do zarabiania $$$ i nie chodzi tutaj , że jeżdżąc zarabiamy..) to ma prawo do zastępczego auta.
    Można spisać umowę z kimś z rodziny, znajomym etc i Ubezpieczalnia MUSI zwrócić koszty wypożyczenia (nie można przeginać z cenami 500zł / dzień...)

  5. #5
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Możesz podać więcej szczegółów bo brzmi aż za dobrze. To jest jakaś opcja w AC?
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  6. #6
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Nie opowiadaj bajek. ZAWSZE masz prawo do auta zastępczego, jeżeli szkoda jest z OC. Auto podobnej klasy, w średniej cenie wypożyczenia na danym terenie. Auto musi być z wypożyczalni (lub ASO), które potem rozliczają się z ubezpieczycielem. Trzeba to tylko wcześniej zgłosić firmie ubezpieczeniowej, dostać zgodę i dogadać się z firmą na rozliczenie bezgotówkowe. Ewentualnie możesz wypożyczyć na własny koszt, wziąć faktury i potem się z tym pałować - może zapłacą, a może nie... bo zrobiłeś to bez uzgodnienia.

    http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczes...ch_sprawcy__47

    @takietam: W przypadku AC to już zależy od warunków ubezpieczenia. Coraz częściej w droższych pakietach jest też auto zastępcze na czas naprawy... ale wtedy już nie możesz wybrzydzać.

    BTW: Od szkody w marcu 2009, do 15 stycznia 2011 (dostałem kasę). W tym czasie w sądzie 1,5 roku, ale to w Lubinie. Podejrzewam, że w większym mieście mogłoby być dłużej.

    Jeżeli będziecie chcieli, to (jak już dostanę) mogę wrzucić skan uzasadnienia wyroku w mojej sprawie, przeciwko Compensie (życzę wszystkim, żebyście nie musieli mieć od czynienia z tą firmą).
    Ostatnio edytowane przez mpDante ; 20-01-11 o 13:52
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  7. #7
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    takietam prawo ogólnie mówi, że TU ma obowiązek tak Ci "pomóc" żeby Twój stan posiadania i nazwijmy to standard pracy/życia nie ucierpiał/nie zmienił się w czasie naprawy.
    Ostatnio edytowane przez dural ; 20-01-11 o 13:32 Powód: off topic

  8. #8
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Dokładnie to powinni pokryć wszelkie (które da się jakoś udowodnić) straty, których poszkodowany nie poniósłby, gdyby szkoda nie wystąpiła. Oczywiście wyłącznie w przypadku ubezpieczenia OC! Sama definicja likwidacji szkody mówi, że trzeba przywrócić stan "sprzed szkody".
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  9. #9
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Dzieki za info nie miałem pojęcia, że takie fajne prawo mamy Brzmi nieźle, tylko jak zwykle diabeł tkwi w egzekucji tego co jest na papierze. Półtorej roku ciągania się po sądach.....niezazdroszczę i podziwiam za upór.
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  10. #10
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Prokuratura powinna zająć się niektórymi firmami ubezpieczeniowymi (choćby takimi jak wyżej wymieniona), bo skoro można zaniżyć szkodę o 80% to jak to nazwać?

    Do sądu idzie może 3/10 osób, więc to złoty interes dla takiej firmy. Nawet jak każdą taką sprawę przegrają
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  11. #11
    sardzent
    Gość

    Domyślnie

    niedawno mialem nieprzyjemnosc likwodowania z szkody z OC sprawcy w PZU.

    generalnie nalezy udawadniac ze nie jest sie wielbladem:
    1. tzn auto zastepcze konieczne mi jest bo mialem swoje a nie mam, kupilem auto aby jezdzic a nie aby stalo a nie mam auta itp ... metoda zdartej plyty
    2. jesli auto trafia do warsztatu ktory bezgotowkow z PZU to mozna od nich samochod jesli maja
    3. jesli szkoda calkowita albo magicznym sposobem w warsztacie nie ma auta zastepczego to nalezy miec fakture na siebie albo umowe uzyczenia tez na siebie
    4. zwyczajowo auto zastepcze przysluguje od dnia zdazenia do 7dnia od wyplaty swiadczenia / likwidacji szkody
    5. dobrze dokumentowac stan (tzn informacje gdzie zaklad pracy, gdzie zameldowany, odleglosc i wycena z 2 korporacji TAXI ile kosztuje kurs, plus czy przy dojazdach autem zastepczym nie przekroczy sie limitu np 100km dziennie za ktory sa doplaty, mozna przedstawiajac te kalkulacje podpisac umowe uzyczenia samochodu od znajomego <oczywiscie rozliczyc ze skarbowka> i na tej podstawie wnosic o zwrot poniewaz wybraliscie wersje najtansza dla TU)
    6. w przypadku likwidacji z OC sprawcy macie znacznie wieksza mozliwosc manewru poniewaz to TU musi zabrac o 'odtworzenie'

  12. #12
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    3. jesli szkoda calkowita albo magicznym sposobem w warsztacie nie ma auta zastepczego to nalezy miec fakture na siebie albo umowe uzyczenia tez na siebie

    jak rozumiem można brać auto nie od ASO/wypożyczalni?


    Co do wspomnianej Compensy to pewnie przypadek KAŻDE towarzystwo ubezp. będzie kombinować.
    Ja np robiłem z AC kradzież tzn próba kradzieży w Compensie i było ok.
    Nie ma co generalizować.
    Ostatnio edytowane przez dural ; 20-01-11 o 14:53 Powód: literowka

  13. #13
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    W teorii możesz sobie wypożyczyć auto od znajomego, spisać z nim umowę najmu... ale taką umowę można zakwestionować, chyba, że przejdzie to przez Urząd Skarbowy i będzie zapłacony podatek, to wtedy może i tak... W każdym razie mi chodziło o bezgotówkowe wypożyczenie auta, gdzie podpisujesz papierki i jeździsz.

    Tutaj więcej na ten temat: http://www.autocentrum.pl/awc/motobl...oda-z-oc-2314/

    @dural: Bo nie znasz tylu przypadków likwidacji szkody w Compensie, co ja... Zapraszam do wujka google albo do prasy.
    Oni nawet nie proponuję rozliczeń bezgotówkowych, bo mało który warsztat z nimi współpracuje, a to już o czymś świadczy.

    Dla przykładu, miałem kilka szkód w Warcie, OC i AC... mógłbym zostać stałym klientem, ale zawsze wywiązywali się wzorowo, kasa w kilka dni.
    Nawet jeżeli w kalkulacji była mowa o zamiennikach to pomagało odwołanie w normalnym trybie. Zawsze była opcja rozliczenia bezgotówkowego.

    Niestety, dostałem przez to sporą zwyżkę składki, więc musiałem czasowo przejść do konkurencji, ale wracam jak tylko cena wróci do normy


    EDIT: Żeby nie ciągnąć OT: KAŻDY komu należy się odszkodowanie z OC sprawcy (prywatnie czy na firmę) ma prawo skorzystać z wypożyczonego auta zastępczego, za które zapłaci firma ubezpieczeniowa.
    Ostatnio edytowane przez mpDante ; 20-01-11 o 16:47
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  14. #14
    sardzent
    Gość

    Domyślnie

    tak

    nikt i nic nie moze zmusic sie do korzystania z takiej a takiej wypozyczalni lub aso ... musisz tylko okazac fakture / rachunek na siebie i umotywowac, ze np umowa uzyczenia auta od znajomego byla tansza opcja niz dojazdy taksowka lub wypozyczenie samochodu, a samochod wykorzystywales na codzienne dojazdy do pracy

    najwazniejsze sa formalnosci i papierki (nawet paragon ze stacji paliw z dnia szkody moze pomoc w zwocie kasy)

  15. #15
    ania.k.
    Gość

    Domyślnie

    skoro są tu osoby, które miały wątpliwą "przyjemność" kontaktów z PZU w sprawie odszkodowania, może mógłby mi ktoś udzielić rady, gdyż właśnie jestem w trakcie takiego procesu

    sprawa wygląda następująco:
    2 stycznia 2011 r - mąż zatrzymał się przed zakiem STOP natomiast chłopak za nim zagapił się i doszło do kolizji. Sprawa wydawała się tak oczywista, ze nie wezwano policji, spisaliśmy oświadczenie, w którym sprawca przyznaje sie do tego, iż kolizja nastąpiła z jego wyłącznej winy. 3 stycznia zgłosiliśmy sprawę do PZU, równocześnie prosząc o auto zastępcze (mąż dojeżdża do pracy 130 km), konsultant przyjmujący zgłoszenie powiedział, że w ciągu 2 dni otrzymamy decyzję co do auta zastępczego - czekaliśmy tydzień - kontaktu brak. Po tygodniu zjawił się pan rzeczoznawca (zadzwonił 30 min przed przyjazdem, że będzie) i wycenił szkodę na ponad 3 tys. złotych. Odczekaliśmy kilka dni i zadzwoniliśmy ponownie na infolinię dowiedzieć sie kiedy będą pieniądze, ponownie obietnica odpowiedzi w ciągu 2 dni - kontaktu zero. Od tej pory dzwoniliśmy co 2-3 dni i za każdym razem obiecywano oddzwonienie (w międzyczasie naprawiliśmy auto, bo ile można czekać?) i nadal nic. Po upływie regulaminowych 30 dni i kolejnych telefonach poinformowano nas, że sprawca nie odesłał dokumentów. A co mnie to obchodzi? Istenieje przecież coś takiego jak skuteczne doręczenie pisma, czy to poprzez doręczenie zastępcze czy też domniemanie doręczenia, jeżeli ktoś się uchyla przed odbiorem - tak duża firma jak PZU powinna o tym doskonale wiedzieć (ciekawe czy gdyby chodziło o pismo gdzie zobowiązują klienta do wpłaty też nie potrafiliby doręczyć mu korespondencji?). Co z tym fantem zrobić? - jeżeli PZU nie potrafi wyegzekwować podpisania dokumentów, ja mogę podjechać do sprawcy i go o to "poprosić", jednak zastanawiam się czy to, że ja im wyślę te papiery zamiast niego wystarczy i czy to ma sens. Przecież skoro nie wycofał swojego oświadczenia przez miesiąc i nie przedstawił innej wersji to logiczne byłoby uznanie, że się zgadza? A może od razu należy skierować sprawę do sądu? Nie mam ani czasu ani ochoty na kilkumiesięczną batalię w sądzie, ale przecież nie odpuszczę im tej kasy, bo niby z jakiej racji?
    jeśli ktoś ma sensowny pomysł co w takiej sytuacji zrobić byłabym wdzięczna za podpowiedź... (znalazłam to forum przypadkowo, jeśli moja prośba jest nie w tym dziale co trzeba to góry przepraszam)

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •