Nowy van w rozsądnej cenie

[inhalt]

Witam - po dłuższym czasie od kłopotów z naszym poprzednim forum wracam (jako syn marnotrawny ) i witam wszystkich.

Chciałbym poprosić o opinie odnośnie nowego vana za w miarę sensowne pieniądze. Wiem, ze tanio nie jest, ale...

Widzę w tej chwili (styczeń 2011) ofertę wyprzedaży rocznika 2010 u Opla. Zafira 1.7 CDTI 125 KM, rozsądnie wyposażona (klima, elektryka itp.) kosztuje 76563 zł brutto. W porównaniu do ponad 92 tys. katalogowo to przyzwoita obniżka.

Pytanie - czy miał ktoś doświadczenia z silnikiem 1.7 w Zairze? Jak to jeździ? Wydaje mi się, ze podstawowym silnikiem diesla dla Zafiry jest 1.9 od fiata w specyfikacji 120 KM (150 KM dla bogatszych). A jak się sprawuje motor Isuzu w tym dość cięzkim aucie?
Wedle specyfikacji wszystkie osiągi dla 1.7 125 KM i 1.9 120 KM są takie same, a tylko spalanie 1.7 ma dużo niższe. Jeśli tak, to nie ma żadnego uzasadnienia w kupowaniu 1.9, ale ... no właśnie - dlaczego 1.7 nie był od początku podstawowym silnikiem dla Zafiry, skoro Opel korzysta z niego w tak wielu modelach od wielu lat?

A może ktoś może podrzucić jakiś inny pomysł na auto porównywalne do zafiry? Podoba mi się bardzo Galaxy, ale cena zabija. Nawet jeśli wezmę pod uwagę, że to wyższa klasa i większe auto, to cenowa przepaść dyskwalifikuje Forda. A 76,6 tys zł to w zasadzie cena jak za samochód kompaktowy z porównywalnym wyposażeniem.

[sprat]

A może cos takiego: http://moto.pl/MotoPL/1,90109,874742...do___Ceny.html

Fakt faktem ze nie wiadomo jak to to sie bedzie sprawowalo, bo to zupelna nowosc. Ale chyba warto rozwazyc, choc nie kazdemu spodobac sie moze to pudelkowate nadwozie.

[inhalt]

nie wiadomo jak to to sie bedzie sprawowalo, bo to zupelna nowosc. Ale chyba warto rozwazyc, choc nie kazdemu spodobac sie moze to pudelkowate nadwozie.

Orlando to nowość więc chorób "wieku dzieciecego" nie ma jeszcze wyeliminowanych. Kosztuje 74 tys. zł, a Zafira 76,6 tys. Czyli różnica niewielka. Przejrzałem katalog i jakoś nie widzę fundamentalnych zalet Daewoo (Chevroleta). Na pewno utrata wartości Orlando będzie znacznie szybsza niż Opla Zafiry, bo ten ostatni jest udanym i uznanym modelem. A że Zafira nie jest już taka nowa to inna sprawa.
Rozważałem jeszcze nowego Nissana NV200 (czy jakoś tak). Też niezłe, ale od niedawna na rynku i raczej bardziej furgonetkowy niż vanowaty.

[tradelux]

Osobiście kupiłbym demonstracyjną Zafirę 1.9, niż nową 1.7. Silnik 1.7 jest starą konstrukcją Isuzu. 1.9 oferuje lepsze parametry (szczególnie moment). Przy wersji 120KM jest praktycznie bezproblemowy i sporo wytrzymuje.

Z takich samochodów rozważyłbym jeszcze Ford C-Maxa lub w tej cenie można kupić całkiem fajnego używanego S-Maxa (2-3letni z sensownym przebiegiem). Wartym zainteresowania jest jeszcze Citroen C4 Picasso lub Grand Picasso, ale tylko z silnikiem 2.0HDI

[inhalt]

Osobiście kupiłbym demonstracyjną Zafirę 1.9, niż nową 1.7. Silnik 1.7 jest starą konstrukcją Isuzu. 1.9 oferuje lepsze parametry (szczególnie moment). Przy wersji 120KM jest praktycznie bezproblemowy i sporo wytrzymuje.

Silnik Isuzu 1.7 CDTI jest faktycznie starą konstrukcją. Ale w wersji 125 KM ma na papierze 280 Nm momentu max przy 2300 obr./min. Dokładnie te same dane są przy silniku 1.9 CDTI (fiata) 120 KM: http://opel.dixi-car.pl/cenniki/cennik-zafira-2011.pdf Z tego nie wynika jak wygląda krzywa momentu w funkcji obroów i faktycznie może 1.9 mieć lepszy przebieg. Natomiast spalanie jest podane 5.1 litra dla 1.7 i odpowiednio 5.9 dla silnika 1.9. Czyli w praktyce można się spodziewać 7 litrów dla 1.7 i z 8 litrów dla 1.9.
Może te dane u dealera nie są wiarygodne? Nie wiem.

Mam silnik Isuzu 1.7 w wersji 100 KM i jest bardzo przyjemny w użytkowaniu. Ale w cięższym samochodzie to zupełnia inna bajka. Za to w 1.9 dość często są kłopoty z przepływomierzem i z zaworem recyrkulacji spalin. W Isuzu zdecydowanie mniej jest tego typu niespodzianek.

W sumie dla mnie najlepiej byłoby znaleźć Zafirę / Grand Picasso / Galaxy itp. w niezłym stanie za 35-40 tys. zł. Ale to nie jest łatwa sprawa.
Pomyślę i nad takim rozwiązaniem.

[To ja, Lasy]

Nissan NV200 nie jest "bardziej furgonetkowy niż vanowaty". To ordynarny dostawczak
A o silniku 1,9 chodzą bardzo dobre opinie-on akurat się Fiatowi udał.

[tradelux]

Zafiry w tej cenie, fajnie wyposazone i bezwypadkowe sa osiagalne.

[tEREk]

Pomyśl o warunkach w jakich jeździsz. Zaletą 1.9 jest bezproblemowy demontaż DPF-a, który potrafi denerwować ludzi którzy poruszają się dużo po mieście.

[czapaja]

Ja miałem do czynienia z silnikiem 1.7 w Corsie C, ale dużo bardziej zdławionym bo bez intercoolera. Spalanie rzeczywiście niewielkie, ale po 120 tys przebiegu (od nowości) pojawiły się z niewiadomych przyczyn wycieki z silnika:/ Oprócz tego padł rozrusznik ale to już inna bajka.

[inhalt]

Sorry - napaliłem się jak szczerbaty na suchary.

Tradelux - dzięki za opinię. Faktycznie Zafira z 2007 roku powinna dać się kupić za 40 tys. Oczywiście na znanym portalu aukcyjnym "okazję" można znacznie taniej. Ale jak pojedzie po nią ktoś z rekomendowanych sprowadzaczy to pewnie 40 wyjdzie.
Wydawało mi się przez moment, że 76,6 tys. to fajna cena, bo katalogowo ten samochód stoi 92 tys. Ale jak pomyślę, że po 3 latach jazdy będę lżejszy o połowę tej kwoty to po prostu nie stać mnie na utratę wartości 900 zł miesięcznie. Za mało zarabiam. Jak do tego doliczę koszt ubezpieczenia i utrzymania wózka, to kwota jest tragicznie wysoka.

Co do jazdy z DPF to chyba nie będzie problemu. Robię dziennie 100 km w dwóch kawałkach (do pracy 50 i powrót 50). Z tego połowa ekspresówką. Raczej filtr by się wypalał niezauważalnie.

A silnik 1.7 CDTI mam (poprzednio też 1.7 Isuzu, ale słabszy) i jestem z niego zadowolony. Mógłby mniej palić, ale ogólnie jest ok. Zadbany i nie ma ani śladu wycieku. Także silnik znam dobrze, tylko nie mam pojęcia jak by się sprawował w dość ciężkiej Zafirze. To irytujące gdy auto dusi się pod górkę i nie moze przyspieszyć. Stąd moje pytanie, czy ktoś ma doświadczenia z tym motorem w Zafirze. Widzę, że nikt się nie odezwał z właścicieli.

Mimo wszystko odpuszczam z powodów ekonomicznych. Swoją drogą to ilu jest ludzi, którzy sie napalą jak ja przez tydzień. Od razu biegną do salonu i kupią (nie tak jak ja). Potem w życiu ich nie przekonasz, że postąpili bez sensu - gdy raz podejmiesz decyzję to będziesz jej bronił jak niepodległości.
Mnie przeszła ochota na nowego vana. Ale na vana mi nie przeszła .

[czapaja]

Na forum masz kilku zaufanych więc kontaktuj się i udanych zakupów
Powodzenia!

[tradelux]

Silnik 1.7 ma jeszcze jedną wadę - skrzynia 5 biegowa, co przy tym aucie wypada kiepsko.
Ceny Zafir kształtowane są głównie przez wyposażenie. Jak chcesz np. panoramiczny dach to auto kosztuje w ok. 43-45tys zł niezależnie czy rocznik 2005 czy 2007
Bezwypadkową z sensownym przebiegiem, ale z gorszym wyposażeniem można już kupić za 35-36tys zł. Więcej szczegółów mogę podać na pw lub maila, bo to jest uzależnione od konkretnego wyposażenia.

[inhalt]

Jak chcesz np. panoramiczny dach to auto kosztuje w ok. 43-45tys zł niezależnie czy rocznik 2005 czy 2007
Bezwypadkową z sensownym przebiegiem, ale z gorszym wyposażeniem można już kupić za 35-36tys zł.

Naprawdę dziękuję za dyskusję.
Przeszło mi napalenie na nowe auto. Policzyłem grosz. Na spokojnie planuję zakup jakiejś Zafiry bądź podobnego samochodu w przyzwoitym stanie, ale używanego. Nie muszę się spieszyć, bo mój dotychczasowy działa.
Dealerzy robią troche taką atmosferę - "szybko, szybko, ostatnie sztuki". I człowiek głupieje, i już chce kredyt brać i brakujące 40 tys. w "dogodnych ratach" spłacać, itd. Wydaje mu się, że właśnie czeka okazja za "jedyne" 77 tys. Ale oprzytomniałem. Wiem, że niektórzy mogą się śmiać, bo co to jest 70 czy 90 tys zł., ale dla mnie jest.
Gdy się zdecyduję na zakup to mam zamiar nie jeździć po kraju w poszukiwaniu okazji tylko właśnie zgłosić się do kogoś z rekomendowanych importerów. Pamiętam jak kilka miesięcy temu mój brat szukał Astry II z dieslem albo benzyną pod gaz. Tylko miał wysokie wymagania: nie bita, nie powodziowa, z autentycznym przebiegiem, w rozsądnym stanie (bez szaleństw) i z klimą. Niestety nie znalazł. Oglądał parę miesiecy wiele w małopolsce i nie znalazł. Na paliwo stracił kasę, a czasu już nie liczę. Na placach dealerskich też szukał - mimo, że drożej. Nic z tego. Kupił auto dość nietypowe, ale w przyzwoitym stanie.
Ja nie mam zamiaru powtarzać tej męki.

Swoją drogą to jeśli ktoś jeszcze czyta ten wątek i ma propozycję auta w klasie porównywalnej do Zafiry, w miarę popularnego i z przyzwoitym dieslem (niekłopotliwym - moc mnie mniej interesuje) albo z benzyną pod gaz to bardzo proszę o propozycje. Szkoda, że ten wątek nazwałem "nowy van", bo jak widać właśnie zdecydowałem się na używany.

[tradelux]

W cenie Zafiry raczej nic lepszego się nie znajdzie.
Można pokusić się jeszcze o Forda C-Maxa, ale on jest 5osobowy i jeśli chodzi o eksploatację to trochę droższy od Opla.
Citroen C4 Grand Picasso również sporo droższy od Zafiry, a jeśli miałbym już coś doradzać w cenie C4 to Ford S-Max: rewelacyjne prowadzenie, silnik od PSA, ładny wygląd.

Od Renault Scenica lepiej trzymać się z daleka - tani VAN, ale dość awaryjny (szczególnie z silnikiem 1.5). Peugeot 807 stara i też awaryjna konstrukcja, a z nowych modeli u nich brak.
Mazda 5 nie warta swojej ceny. Honda FR-V ciekawe auto, ale ciężko do zdobycia na rynku wtórnym i do tego silnik 2.2, na który jest ********ska akcyza 18,6%.
Pozostaje jeszcze Touran, ale z początku produkcji bardzo awaryjne, a po FL są w cenie S-Maxów, więc nawet nie ma co się zastanawiać nad zakupem Tourana.

[inhalt]

W cenie Zafiry raczej nic lepszego się nie znajdzie...

Wielkie dzięki - klarownie to kolega wyjaśnił.