Jeżeli w oryginalnym dowodzie rejestracyjnym masz osobe prywatną, to ryzyko nieodprowadzenia podatku jest niskie. Tyle ze wtedy jezeli auto kosztujace za granica przecietnie 12 tys euro jest w PL oferowane za 45000 zl, to tez nie ma cudow. Albo byl uszkodzony, albo jest cofniety.

Panowie, w dzisiejszych czasach dojsc do prawdy odnosnie historii auta z zagranicy nie jest trudno. Badz tez jeszcze inaczej, osobiscie gdyby powaznie wygladajacy klient postawil mnie przed faktem typu : "auto jest w porzadku, prosze mi pokazac oryginal dokumentu zakupu za granica i jesli wszystko bedzie z nim OK to biore bez negocjacji" to ja bym nie widzial problemu. Podobnie z przebiegami, bezwypadkowością, jeżeli sprzedawca prowadzący działalność da na takie rzeczy papier z podpisem, to jest pewien dobrej historii auta, jak sie wymiguje to ma powód.

Mieć swój rozum, nie słuchać idiotów, szukać dobrych aut a nie okazji cenowych. Sa jeszcze porządne auta w PL.