Pokutuj±ce w spo³eczeñstwie pogl±dy o samochodach u¿ywanych mocno oddzia³uj± na ceny aut.
Bardzo wiele z obiegowych opinii to zwyk³e mity.
1. Lepiej kupiæ samochód niemiecki . Je¿d¿±c Fiatem 126p, trudno by³o nie zazdro¶ciæ przyje¿d¿aj±cym do Polski Niemcom w swoich b³yszcz±cych Audi i VW. I tak zosta³o - Polacy pokochali samochody niemieckie i powszechnie uznaj± je za najlepsze na ¶wiecie, podczas gdy liczne wpadki jako¶ciowe Volkswagena, Opla, Forda i Mercedesa ¶wiadcz± o czym¶ innym.
Jednak gdy szuka siê samochodu u¿ywanego, zawsze choæby raz kto¶ u¶wiadomi nam, ¿e "lepiej kupiæ auto niemieckie" - takie porady s³yszymy zw³aszcza od osób, które swoj± m³odo¶æ prze¿y³y w latach 80.
Wypada zapytaæ: ile "niemieckiego" jest w aucie zaprojektowanym przez miêdzynarodowy zespó³, produkowanym w Portugalii z elementów dostarczanych przez poddostawców z ca³ego ¶wiata, w tym z Chin? Dlaczego taki pojazd mia³by byæ lepszy od wytwarzanej w Turcji Hondy, albo od wêgierskiego Suzuki?
Nie ma uzasadnienia dla tego pogl±du, a niemieckie rankingi bezawaryjno¶ci s± bezlitosne dla aut rodzimej produkcji, wy³±czaj±c mo¿e Porsche. Dlatego nale¿y powiedzieæ - samochody to produkty masowe, które nie maj± ju¿ kraju pochodzenia. Wybierzmy ten w dobrym stanie.
2. £añcuch rozrz±du jest niewymienny. Dopóki mówimy o BMW czy Mercedesie, jest to w przewa¿aj±cej czê¶ci przypadków prawda. Gorzej, gdy zaczynamy wierzyæ, ¿e w ka¿dym przypadku rozrz±d ³añcuchowy zdejmuje z nas w ogóle obowi±zek zajmowania siê nim.
Nowoczesne silniki 4-cylindrowe czêsto maj± rozrz±d na ³añcuchu, który wymaga wymiany co 100 tys. km, czasem nieco wiêcej, ale i tak je¶li kupujemy u¿ywane auto, jest du¿a szansa, ¿e ten wydatek nas dopadnie.
Sprzedaj±cy pisz± w og³oszeniach "rozrz±d na ³añcuchu, nie wymaga wymiany", a po zakupie okazuje siê, ¿e chrobotanie spod obudowy rozrz±du jest g³o¶niejsze ni¿ praca silnika. W dodatku wymiana rozrz±du ³añcuchowego jest zwykle dro¿sza ni¿ wymiana paska i jej koszt przekracza 1000 z³.
Silniki, w których rozrz±d ³añcuchowy nie jest niewymienny to m.in. 2.0 DTI w Oplu, jednostki 1.0, 1.3 i 1.6 w Nissanach (seria CA, GC), Ford 4.0 V6 SOHC i wiele innych.
3. Fiaty rdzewiej± i s± niedbale wykonane. Mit wprost z PRL-u. Fiaty rdzewia³y, ale tylko je¶li mówimy o 126p, wczesnym Uno czy Cinquecento. Gdy o Fiatach zaczê³y kr±¿yæ dowcipy, ¿e trzeba bardzo szybko robiæ im zdjêcia do prospektów fabrycznych, bo za parê dni przerdzewiej±, Fiat naprawdê dokona³ olbrzymiego skoku jako¶ciowego.
W przypadku takich modeli jak Stilo, Grande Punto czy Croma II o problemach ze rdz± w ogóle siê nie s³yszy. W tym samym czasie z rudymi b±blami na nadwoziu borykaj± siê w³a¶ciciele Fordów, Mazd czy nawet Mercedesów.
W kwestii jako¶ci wykonania tak¿e nast±pi³a ogromna poprawa. Fiaty wcale nie s± bardziej awaryjne ni¿ Fordy czy Ople, a czêsto nawet z nimi wygrywaj± - wystarczy porównaæ znakomity fiatowski silnik 1.9 JTD z rzadko w pe³ni sprawnym dieslem 2.0 TDCi od Forda.
Jedynym problemem pozosta³y mniej estetyczne tworzywa sztuczne u¿yte w kabinach Fiatów.
4. Im bogatsze wyposa¿enie, tym lepiej. Zadajmy sobie pytanie: ile elementów wyposa¿enia jest przydatnych i wykorzystywanych na co dzieñ? Bez w±tpienia s± to ABS i klimatyzacja, trudno te¿ dyskutowaæ z takimi uk³adami bezpieczeñstwa biernego jak poduszki powietrzne.
Ale bardzo wiele elementów wyposa¿enia z zakresu komfortu to typowe gad¿ety. Elektrycznie sterowane fotele? Zbyteczne, je¶li autem je¼dzi tylko jedna osoba. Wielki ekran nawigacji? Nawigacja przypinana do szyby jest tania i dzia³a o wiele lepiej. Czujnik deszczu? Kierowca sam powinien zdecydowaæ, kiedy w³±czyæ wycieraczki. Karta uruchamiaj±ca? Przekrêcenie kluczyka jest nawet ³atwiejsze.
Przyk³ady mo¿na by mno¿yæ. A im bardziej namno¿y siê "bajerów", tym wiêksza szansa, ¿e w u¿ywanym samochodzie co¶ siê zepsuje. Istniej± na rynku przyk³ady samochodów, które zyska³y opiniê nies³ychanie awaryjnych w³a¶nie ze wzglêdu na niekoñcz±ce siê awarie zbytecznego wyposa¿enia.
Renault Laguna II, Vel Satis, Peugeot 307 czy 607 to w³a¶nie takie pojazdy. Naprawy elektronicznych elementów wyposa¿enia nale¿± do bardzo drogich i k³opotliwych w diagnozowaniu.
5. Diesel jest tani w utrzymaniu. Dopóki mówimy o Mercedesie W124 - tak. Ale je¶li interesuje nas nowoczesny diesel z uk³adem common rail, koszty jego utrzymania nie bêd± ni¿sze ni¿ w przypadku auta benzynowego.
Diesel z common rail to ogromna ilo¶æ elektroniki i skomplikowanego, kosztownego osprzêtu, który jest podatny na uszkodzenia. Trzeba uwa¿aæ na z³e paliwo, czekaæ przed zgaszeniem silnika, co jaki¶ czas przejechaæ siê w trasie (aby "rozruszaæ" ³opatki w turbinie i oczy¶ciæ filtr DPF) oraz niebywale rygorystycznie pilnowaæ wszelkich wymian eksploatacyjnych. A usterek i tak siê nie ustrze¿emy.
Przy tym, je¶li porównujemy turbodiesla o pojemno¶ci 1,9 l i benzynowy silnik 1.4 turbo, nie ma wcale gigantycznej ró¿nicy w zu¿yciu paliwa. W obecnych czasach diesla mo¿na poleciæ komu¶, kto naprawdê du¿o je¼dzi i nie szczêdzi pieniêdzy ani na dobre paliwo, ani na wysokiej jako¶ci czê¶ci zamienne. Oszczêdnym polecamy ma³e silniki benzynowe, ewentualnie z instalacj± LPG.
6. Amerykañskie auta du¿o pal± . Mit z czasów, kiedy podstawowym silnikiem ka¿dego amerykañskiego auta by³a wielka V-ósemka. To ju¿ minê³o - obecnie w gamach modelowych producentów ze Stanów Zjednoczonych znajdziemy równie¿ du¿o zwyk³ych, ca³kiem oszczêdnych pojazdów.
Nie jest prawd±, ¿e amerykañski silnik o takiej samej pojemno¶ci bêdzie pali³ wiêcej ni¿ europejski. Warto zauwa¿yæ, ¿e ze wzglêdu na op³acalno¶æ sprowadzamy z USA g³ównie du¿e SUV-y z silnikami benzynowymi, nie dziwmy siê ¿e zu¿ywaj± mnóstwo paliwa. Z drugiej strony, taki Dodge Durango czy Ford Expedition wcale nie jest bardziej paliwo¿erny ni¿ BMW X5 czy Mercedes ML z benzynowym silnikiem V8.
Przeciêtne amerykañskie auto typu Chevrolet Cobalt, Chrysler Sebring czy Ford Focus pali dok³adnie tyle samo co jego europejski odpowiednik. W USA oszczêdno¶æ paliwa od paru lat jest traktowana naprawdê serio.
7. Czê¶ci do aut japoñskich s± drogie. W latach 80. sprzedawano w Polsce samochody japoñskie za dolary przez sieæ Pewex. Wówczas koszty ich serwisowania rzeczywi¶cie mrozi³y krew w ¿y³ach. Za drobiazg do Toyoty Cariny mo¿na by³o kupiæ po³owê Fiata 126p.
Dzi¶ do niemal wszystkich popularnych na rynku samochodów marki Toyota, Nissan czy Honda bez problemu kupimy liczne czê¶ci zamienne i to najró¿niejszych producentów, wcale nie dro¿sze ni¿ do innych aut - a czasem nawet tañsze.
Toyota skutecznie obala ten mit ze swoj± lini± tañszych czê¶ci Optifit. Praktycznie ka¿dy, kto przekona siê do samochodu japoñskiego, szybko zauwa¿a, ¿e jego utrzymanie nie jest dro¿sze ni¿ innych.
8. Samochód od pierwszego w³a¶ciciela jest dobry .W czasach PRL-i je¶li kto¶ mia³ tyle szczê¶cia, ¿e uda³o mu siê kupiæ fabrycznie nowy samochód, dba³ o niego jak o w³asne dziecko. Teraz samochód kupuje siê jako ¶rodek transportu i traktuje jak ka¿dy inny przedmiot.
Serwisowanie w ASO wcale nie oznacza, ¿e auto bêdzie idealnie utrzymane, bo istniej± liczne przyk³ady na niekompetencjê stacji autoryzowanych. W dodatku "pierwszy w³a¶ciciel" czy "u¿ytkowany przez kobietê" jest czêsto rozumiane jako "je¿d¿ony spokojnie i powoli". Nic bardziej mylnego, pierwszym w³a¶cicielem mo¿e byæ m³ody gniewny nastolatek lub kobieta, która stale je¼dzi trzymaj±c nogê na sprzêgle.
B³êdem jest uznawanie, ¿e pierwszy w³a¶ciciel pisze prawdê w opisie. On te¿ ma interes w tym, aby swój samochód sprzedaæ jak najdro¿ej.
¬ród³o artyku³u:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadom...32bb93562b03a4
Zak³adka