Delikatny off-top ale też w temacie sonda lambda - LPG:
Ja mam w swoim aucie (Honda Accord VI 1,8 LPG) coś takiego - co jakis czas wywala mi checka, natomiast nie ma żadnej różnicy w pracy silnika, czasem jakies leciuteńkie szarpnięcie, tak jakby się czyms zaksztusił, ale od razu jedzie dalej normalnie. Diagnostyka pokazuje błąd sondy (zbyt wysokie napięcie), natomiast najczęściej jest tak, że nie zdążę nawet dojechac do mechanika, bo błąd gaśnie sam
Raz w trasie trafiłem na pewnego kumatego mechaniora, który pomierzył mi parametry pracy sondy i stwierdził, że tylko minimalnie odbiegają od normy, Na benzynie jest podobnie, ale minimalnie lepiej. Stwierdził, że ma dokładnie to samo w swoim samochodzie (Mazda) i się tym nie przejmuje. Mówił też, że wymiana sondy pewnie nic nie da, bo nowa może pracować dokładnie tak samo.
Zakładka