Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 16 do 30 z 39

Temat: Automeritum

  1. #16
    Marcoskrk
    Gość

    Domyślnie

    Kupiłem od nich BMW 320.
    Kontakt super - wreszcie rozmowa na poziomie.
    Auto sprawdziłem sobie po przyjeździe sam , później w ASO i na koniec mój zaufany mechanik.
    Wyszły same drobnostki - klocki do wymiany , odpryski na masce i malowane powtórnie jedne drzwi z prawej strony.

    Autem jeżdżę już 8 m-cy i na razie wszystko działa.

    Ja z czystym sumieniem mogę polecić.

  2. #17
    orzem
    Gość

    Domyślnie

    I specjalnie, 8 miesiecy po zakupie samochodu zarejestrowales sie na forum by nas o tym powiadomic? A samochodem nie zechcesz sie pochwalic, jakies zdjecia, umowa k-s? DOWOD?

  3. #18
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    no co ty orzem ty nie sprawdzasz co dzien opinii o sprzedawcach od których nabyłeś auto?

  4. #19
    orzem
    Gość

    Domyślnie

    Robie to niemalze codziennie. Szczegolnie 8 miesiecy po... I wtedy pisze laurki na forum.

    Mnie tylko zastanawia, czy oni wiedza, ze niektorzy ludzie to nie idioci i nie lykaja takich informacji bezmyslnie.

  5. #20
    Znawca tematu Avatar czeslaw555
    Zarejestrowany
    gru 2010
    Skąd
    POLSKA
    Postów
    3,421
    Podziękowano Thanks Given 
    123
    Podziękowano Thanks Received 
    4
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    chyba nie ...
    Pozdrawiam

  6. #21
    unfaller
    Gość

    Domyślnie

    A mnie śmieszą ludzie którzy decydują się na współpracę z automeritum a potem płaczą na forach że coś nie grało. Przecież to są tylko pośrednicy, ktorzy porejestrowali się na większości portali aukcyjnych w Europie i na nich wyszukują auta na potrzeby klienta. Opisując auto klientowi bazują na ekspertyzach wykonywanych przez rzeczoznawców na Zachodzie dla potrzeb aukcji. Przycinają swoją dolę, płacą za auto przelewem, jak znam życie to nawet nie jeżdżą sami po odbiór tylko korzystają z firm transportowych, czyli auto oglądają dopiero u nich w siedzibie. Skoro okazało się że w aucie był lakierowany zderzak, to znaczy że po prostu nie opisano tego w aukcyjnym PDF-ie. Czy automeritum jest pierwszym właścicielem auta że wie o nim wszystko?

    Powtarzam - nie bronię ich, ale to jest firma która nie jeździ po Niemczech jak np. Bartek z Carpasji i opisuje auta przez telefon na żywo, tylko korzystają tylko i wyłącznie z aukcji on-line. Ludzie mający do nich pretensje o jakieś nie opisane odpryski, zabrudzenia czy "nieprofesjonalnie opisane" wyposażenie powinni zrozumieć że jest to tylko kopiuj-wklej. Ja korzystając z pośrednika mającego biuro w pomieszczeniu 20 m2 kupiłem okna dachowe do domu, mając pełną świadomośc że nie mają nawet placu tylko upusty w Fakro, mało tego zapłaciłem 100 procent z góry i nie mam do tej firmy ani pretensji o to że na mnie zarobili (po pierwsze to oczywiste a po drugie nigdzie bym za tyle sam nie kupił), ani o mały odprysk na jednej ramie.

  7. #22
    cukier
    Gość

    Domyślnie

    Tomek możę masz racje ale ja się osobiście z Tobą nie zgodzę.
    czysta teoria zamawiam u nich samochód oni podają mi o nim info obie strony akceptują to. wszystko ustalone
    ma dojść do transakcji przyjeźdzam po auto a ono poza tym co było opisane ma malowany zderzak odpryski na masce itd.
    i moje pytanie:
    co mnie to obchodzi że oni bazują na raporcie rzeczoznawcy a nie sprawdzają tego sami??
    skoro zamawiając u nich auto i oni przedstawiają mi ofertę i obie strony ją akceptują to wali mnie to czy oni opierają się na raporcie rzeczoznawcy czy z miernikiem w zębach czołgają się tam wraz z prawnikiem,blacharzem i innymi szpecjalistami.
    według mnie auto ma być takie jak zostało ustalone a nie z malowanym zderzakiem i odpryskami(pomimo że to bzdury). a to że oni walą po najmniejszej linii oporu to ich problem i strata i skoro są odpryski i malowany zderzak klient powinien wiedzieć o tym wcześniej i skoro rzeczoznawca nie daje rady a chcą być uczciwi do tych klientów to niech sami zapierdzielają na oględziny.

  8. #23
    Kris
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał cukier Zobacz post
    skoro są odpryski i malowany zderzak klient powinien wiedzieć o tym wcześniej i skoro rzeczoznawca nie daje rady a chcą być uczciwi do tych klientów to niech sami zapierdzielają na oględziny.
    To ładne mieli by straty 10 kursów i 9 odpowiedzi "to ja się jeszcze zastanowię"

    Swoją drogą niektórzy rzeczoznawcy jak nie mogą czegoś zmierzyć (plastik) to zwyczajnie nie wysilają się do dokonania oględzin wzrokowych. Jak czytam niektóre raporty to ciężko zastanawiam się gdzie oni się fachu uczyli.

  9. #24
    Znawca tematu Avatar Lukas.s
    Zarejestrowany
    lut 2012
    Postów
    2,634
    Podziękowano Thanks Given 
    284
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Inna sprawa, że na Zachodzie "nieco" inaczej podchodzi się do kwestii powtórnego lakierowania. Zwyczajnie rozumieją różnice między lakierowany a powypadkowy. W Polsce między tymi dwoma określeniami jest znak równości, dlatego wykorzystanie zagranicznych raportów aukcyjnych może mijać się z celem.

  10. #25
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Lukas - to nie tak, że nie rozumiemy słowa powtórnie lakierowany.
    Niestety - handlarze Nas nauczyli tego - że jeśli było lakierowane to był dzwon.
    Jak ktoś będzie uczciwy to zrobi zdjęcie i udokumentuje.
    80% handlarzy ściągających przystanki nie dokumentuje tego zdjęciami wciskając kit - tu tylko "letko przetarte o kwietnik Paniee".

    Co do postu unfiego - pozwolisz, że się jednak z Tobą nie zgodzę bracie

    Po pierwsze - zamawiając okna - zamawiałeś je NOWE, prosto z fabryki.
    Więc stan nie mógł odbiegać od stanu fabrycznego.

    A teraz się zastanów - zamawiasz okna - ustalasz na nowe.
    Okna przychodzą i okazuje się, że są ściorane masakrycznie - cena taka, bo są zdjęte z ekspozycji.
    I są nowe, bo nigdy nie były montowane...
    A to, że są ubrudzone, porysowane, powgniatane drewno, zarysowane szyby, popekane raczki...
    Przyjąłbyś takie okna?

    Jeśli mnie ktoś zapewnia, że auto cud miód - rewelacja, a po przyjeździe się okazuje, że ten miód ciut zoctowiał - to uważasz że to ok?

    Skoro są profesjonalistami, to niech działają jak profesjonalisci.
    Jak obiecują jakość to niech będzie jakość - a nie po polsku - bylejakość

    Jeśli mówią mi, że auto nigdzie nie malowane, nie ma odprysków, rys, itd - po przyjeździe jednak są rysy i to spore, odpryski jak pięciozłotówki i do tego mają mnie w dupie bo auto używane - to ja to mam tez w dupie i chce zwrotu mojej kasy - bo nie tak się umawiałem.
    Jak obiecują rewelację - to niech będą tego pewni.
    Skoro zapewniają - to jednak coś wiedzą.
    Skoro zapewniają - to ja sobie tego życzę, by mówili prawdę.

    Mój ulubiony zwrot - w ogłoszeniu potrafią wpisać wszystko - że auto w 100% bezwypadkowe, nie malowane itd.
    Po przyjeździe jednak się okazuje, ze było malowane i miało kolizję.
    Handlarz najczęściej się obraca i do wiatru mówi - że on nie ma miernika, się nie zna i nie umie sprawdzić. Nie jest lakiernikiem.
    Ale jak wpisywał w ogłoszeniu to się KU*WA znał i umiał, prawda?
    Ostatnio edytowane przez Kris75 ; 13-11-14 o 22:16

  11. #26
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Nie malowane i bez rys/odpryskow to w salonie

  12. #27
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Duralku - zgadza się
    Ale jak mnie ktoś zapewnia, że nie malowane i bez odprysków?

  13. #28
    Starszy użytkownik Avatar Muniek1310
    Zarejestrowany
    lut 2014
    Skąd
    Szczecin
    Postów
    819
    Podziękowano Thanks Given 
    733
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    11

    Domyślnie

    To malowane albo nowe...

  14. #29
    Znawca tematu Avatar Lukas.s
    Zarejestrowany
    lut 2012
    Postów
    2,634
    Podziękowano Thanks Given 
    284
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Jak ktoś będzie uczciwy to zrobi zdjęcie i udokumentuje.
    Powiem Ci z ręką na sercu, że obecnie na 9 samochodów jakie mam do sprzedania nie mam żadnego w oryginalnym lakierze, ale żadnego nie kupiłem też z czymkolwiek kwalifikującym się do powtórnego malowania. Pomalowane zostały w Niemczech przez poprzednich właścicieli lub w trakcie kontraktu leasingu w Polsce (w tym drugim przypadku mam kwoty z systemu mówiące o wielkości szkody- tj. kwotowo i określenie miejsca naprawy- zdawkowe info, więcej nie jestem w stanie wyciągnąć). I wierz mi zarówno floty jak i zamożniejsi ludzie traktują samochody jak AGD- ma spełniać swoje funkcje. Zepsuje się to naprawić. Ktoś zarysuje- polakierować. Nikt nie myśli w chwili stłuczki miejskiej, czy po zarysowaniu na parkingu o ewentualnej, późniejszej odsprzedaży. Ot, zdroworozsądkowe podejście do samochodu. Bo mówimy o zwykłych autach klasy średniej, czy kompaktowej a nie klasykach czy supersportowych furach

    Zmierzam do tego, że mało istotne zdarzenia drogowe pozostają w zasadzie bez wpływu na wartość auta z punktu widzenia rzeczoznawców, czy kupujących na Zachodzie. Nie widać śladów niefachowej naprawy lakierniczej? To super. Mniej więcej tak to tam wygląda. W Polsce auto będzie świetne, a będzie miało lakierowane powiedzmy 2 elementy, to statystyczny kupujący będzie się 15 godzin zastanawiał. Nie wspominając, że dowiadując się o naprawie lakierniczej z ogłoszenia, czy przez telefon zwyczajnie nawet nie obejrzy auta na żywo

    A kwestia uczciwości to już inna sprawa- ja staram się dowiedzieć o przeszłości sprzedawanych samochodów jak najwięcej, ale przedstawienie całej historii auta od momentu wyjazdu z salonu jest trudne i tym trudniejsze im starszy jest samochód

    To jak działa AM przedstawił krótko unfaller- zwykłe poflotowki + rozbudowany PR.

  15. #30
    unfaller
    Gość

    Domyślnie

    Krzysiu - nie łapiesz. Ja mam gdzieś jak działa automeritum, wręcz bawi mnie ich rozbuchany marketing. Natomiast nie wierzę że JASNO nie ustalają z klientami zasad współpracy. OK, jeżeli mówią - wie Pan, jest takie i takie auto, nasz człowiek je obejrzał, sprawdził, igła mucha nie siada, proszę o wpłatę zaliczki, a przy odbiorze wychodzą klopsy - to masz całkowitą rację.

    Natomiast nie wierzę że taki jeden czy drugi goguś w garniturze z przeceny nie ustala z klientami jasno - auta pochodzą z aukcji, bazujemy na wycenach rzeczoznawców ze zdjęciami, z naszego doświadczenia wychodzi że pokrywają się w 90 procentach ze stanem faktycznym itp. Za duże ryzyko, nie wiem ile biorą zaliczki ale podejrzewam że nie więcej jak 10-20 procent. To jest spore ryzyko dla nich że klient nie odbierze auta w które zainwestowali swoje 80-90 procent i którego nawet za tyle nie sprzedadzą bo przegrają z bezvatowcami. Na pewno mają jasno formułowane umowy, jestem wręcz pewien że kasę pobierają przed przystąpieniem do licytacji bo ludzie mają różne humory, a wylicytowane jest kupione i koniec, Niemcy nie darują, jeszcze parkingowe doliczą i puszczą w skarpetkach. Dlatego napisałem "ludzie którzy decydują się na współpracę z automeritum". Bo umowy się czyta.

    Mało tego, uważam że wszelkie pretensje klientów to wyłącznie wynik właśnie tego rozbuchanego marketingu. Jak widzę w galerii to co sprowadzili to głównie auta rzędu 50-100 tys złotych. Założę się że w większości brane na kredyt, leasing itp przez ludzi którzy nie dorośli do wydania takiej wcale nie bajońskiej kwoty. Potem nagle okazuje się że o zgrozo zderzak malowany (no i co z tego głupku, już tym dzieci nie chcesz wozić?), że się zepsuł (to nie czasy mercedesa w123, mister, psuje się wszystko), że wyczyszczony z wyposażenia dodatkowego (jasne, Panowie z automeritum mają garaże pełne zajumanych apteczek, trójkątów i gaśnic, bo wiadomo ze każdy Niemiec zostawia taki set w samochodzie). A na ich stronie wszystkie auta takie lśniące, takie piękne, ja też takie chciałem.

    Napisałem o oknach. Tak, bo jak przyjdą rozyebane czy podrapane to ja wiem że firma która mi je sprzedała nie widziała ich nawet na oczy i swoje pretensje mogę kierować albo do spedycji albo bezpośrednio do fabryki. Bo płacąc komuś pieniądze lubię wiedzieć jak te pieniądze zarabia. Wpłacając siano do automeritum wiedziałbym że jakieś minimalne ryzyko niezgodności z ofertą jest i nie będzie to wina pośrednika. Kapiszi ?

    Automeritum są sami sobie winni bo pieprzenie o profesjonaliźmie przyciąga właśnie takich gamoni którzy wywołują pięć awantur dziennie w róznych punktach usługowych, bo w koncu zarabiają sześć na łapę, mają ajfona i byli nawet w Dubaju. Automeritum profesjonalnie są zarejestrowani na aukcjach, profesjonalnie wysyłają PDF-y zainteresowanym, profesjonalnie przyjmują pieniądze od klientów, wpłacają je na profesjonalne konto walutowe, profesjonalnie wysyłają firmę transportową. No doktorat trza mieć do tego.

    Jakbym szedł na fali swojej popularności (nie ukrywam że w dużej części dzięki pierwszej edycji forum) to miałbym teraz takich pięć punktów jak automeritum i kosił pieniądz szerokim łukiem. Tylko że nadszedł moment gdy jeden, drugi, trzeci, piąty maruda nałozyli się na siebie i odpuściłem totalnie sprowadzanie aut na zamówienie czy wyjazdy z ludźmi, bo stalowych nerwów nie mam. Trumny z kieszeniami jeszcze nikt nie wymyslił, ja nadal dobrze zarabiam na autach i śpię spokojnie, a zamiast wysyłać pięćset propozycji baranowi który na koniec nie dostanie zgody od żony czy kredytu to wolę pójść na spacer z synem.
    Ostatnio edytowane przez unfaller ; 13-11-14 o 23:11

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •