Kolego co sprzedajacego obchodzi,ze Ty jako kilent nie znasz się na samochodach i potrzebujesz pomocy fachowców. Gdybyś się znał to gwarantuję Ci,że 30-40 zł Pan Mieciu w OSKP pięknie wyszarpie Ci zawieszenie i pozwoli wejść do kanału abyś obejrzał sobie podłużnice,podłogę itp...
Podkręcanie typu: jak cos nie tak to Pan płaci w momencie decyzji zakupu skutecznie studzą zapał sprzedawcy do obniżania ceny,bo skoro ASO stwierdziło,że z autem jest wszystko OK to po co i na co temu kupcowi opuszczać???
Dla prywatnego sprzedawcy będzie to kilka godzin w stresie i zastanawianiu "co oni tam znajdą",a później zrekompensuje sobie stracone nerwy przy negocjacjach cenowych,a dla klienta jak zawsze źle,bo zapłacił 400 zł za "sprawdzenie",a tu mu wstrętny Pan nie chce na oblewanie opuścić i suma sumaru wychodzi,że zapłacił więcej za auto niż wynosiła cena w ogłoszeniu.
Zakładka