Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 16

Temat: Zapieczony ręczny!

  1. #1
    jasieek
    Gość

    Domyślnie Zapieczony ręczny!

    Cześć,

    Mam sytuację podbramkową. Dziś rano odkryłem przykrą rzecz - zapiekł się ręczny, prawdopodobnie na jednym kole.

    Co robić? Czekać na odmrożenie linki, spróbować czymś psiknąć od spodu, czy brać lawetę i wymieniać linki ??

    Sytuacja jest nieciekawa, bo na piątek mam zaplanowany wyjazd na święta.

  2. #2
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Tzn - zamarzła linka? Czy przy kołach? Czy mróz chwycił Ci bębny/szczęki?

    Możesz autem ruszyć? Jaka marka auta?

  3. #3
    ryhu
    Gość

    Domyślnie

    mi, w naprawde ale to naprawde awaryjnej sytuacji, w starym ale jarym "dajewo" ładnych parę lat temu pomogło solidne naparzenie wielkim, akurat bedącym pod ręką, "francuzem" w felge zablokowanego koła, po kilku uderzeniach puścił ale szczerze tego nie polecam - mówiono mi że można narobić wiecej szkód niż pożytku - no chyba że musisz

  4. #4
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Nie wiem co jest powodem, wiem jedynie jaki objaw . Pug 307 2002 r. 1.6 benzyna, z tyłu mam tarcze. Autem ruszyłem, ale musiałem wciskać gaz na maksa żeby się potoczyć pod górkę przy wyjeździe spod bloku. Wydaje mi się że chwyciło z jednej strony. Auto toczy się w dół przy "spuszczonym" ręcznym, po zaciągnięciu trzyma, więc złapało tylko częściowo.

    Wolałbym nie naparzać niczym w alufelgi ...

  5. #5
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Jeśli jeździsz to podjedź w jakieś cieplejsze miejsce np. do parkingu centrum handlowego - tam gdzie jest cieplej.
    Najprawdopodobniej mróz chwycił Ci ręczny a nie że się zapiekł. Czyli po wjeździe w cieplejsze miejsce powinien odtajać.
    Na zimę ręcznego nie zaciągamy - bo nie ruszysz!

  6. #6
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    To już drugi raz, a drugim aucie ... naiwnie myślałem, że w Pugu to wygląda nieco inaczej ...

  7. #7
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    mysle ze najlpiej bedzie zdjac kolo odczepic linke kombinerkami jesli jest dojscie Zobaczyczysz w ten sposob czy zpiekl sie zacisk czy linka, jesli zacisk mlotkiem lekko popoukac aby cofnac

  8. #8
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Spróbuję dzisiaj gdzieś pojechać, o ile dojadę, bo trzyma naprawdę mocno. Ewentualnie może puści dzisiaj, bo w nocy było chyba z -6.

  9. #9
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Uff, ręczny puścił, więc klopot z glowy. Nauka bezcenna, zwlaszcza, że darmowa. Dzięki wszystkim za sugestie

  10. #10
    Cezary
    Gość

    Domyślnie

    napisz co zrobiłeś tak dla potomności

  11. #11
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Nic a nic.

    No dobra, wróciłem z roboty i odmówiłem zdrowaśkę

  12. #12
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Po prostu zelżał ciut mróz
    Pamiętaj - na noc nie zaciągaj ręcznego - zostawiaj tylko na biegu.
    Przynajmniej dopóki nie będzie powyżej 0 st. c.

    W zasadzie jak pojeździsz autem przez kilka minut i przyhamujesz kilka razy mocniej (tarcze się wtedy rozgrzeją, nie będzie raczej powodu ani możliwości by klocki przywarły do tarcz) to możesz zrobić test.
    Jeśli po tej jeździe hamulce nie będą łapały - winny był mróz. Nie robisz nic, kompletnie.
    Jeśli po tej jeździe hamulce dalej się blokują - linka do roboty.

  13. #13
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Zostawiaj na biegu, zamiast na ręcznym
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  14. #14
    Jaszczomp
    Gość

    Domyślnie

    Tym pierwszym zapiekającym się autem był opel?

  15. #15
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Nie, fabka I. Stała biedna 2 tygodnie na ręcznym w zimie, w dodatku z włączonym alarmem, aź akumulator zdechł, a ręczny się zapiekł tak, że po ściągnięciu bębnów wysypały się sproszkowane szczęki... Co prawda do mechanika pojechałem kilka miesięcy później...

    BTW: dzisiaj zrobiłem 30 km, jest git. Ręczny zaciągałem, trzyma i potem bez problemu puszcza. Musiało się coś przymrozić.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •