W przypadku B5 odstraszało by mnie trochę aluminiowe zawieszenie. Na dzień dzisiejszy nie jest już tak drogie w naprawach jak kiedyś ale na tle konkurencji dość często wymaga interwencji.
Jeżeli chodzi o zafirę to trzeba wziąć pod uwagę,że autor tematu będzie więcej w niej siedział na postoju niż jeździł, a słowo "komfort" jest temu modelowi obce. Za kierownicą siedzi się jak przy stole na drewnianym taborecie.
Może Citroen C5 ?? Ostatnio podrzucałem Pathilner-owi ofertę sprzedaży całkiem ładnej c5 w benzynie za 11 koła. Wrzucić dobry gaz i do przodu.
Zakładka