Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 18

Temat: Reanult Clio III - autocity.pl warszawa

Hybrid View

Poprzedni Post Poprzedni Post   Nastepny Post Nastepny Post
  1. #1
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie Reanult Clio III - autocity.pl warszawa

    Witam,

    i tym razem proszę Was o wydanie opinii ... z jednego auta mnie wyleczyliście ale jakieś muszę kupić .

    Znalazłem w W-wa firmę sprzedającą podobno auta "pewne" polisingowe itd ....

    dajcie swoje zdanie o tym autku :

    http://www.autociti.pl/pl/auto/519/renault_clio/

    a wiecie coś może o tej firmie ?

    Dzięki z góry

  2. #2
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Dość sensownie to wszystko wygląda, jak nie masz bardzo daleko można obejrzeć.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

  3. #3
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie

    mam "rzut kamieniem " dziś się wybieram ... nie mam doświadczenia z tymi autami , oprócz wiadmowych rzeczy na coś szczególnie zwrócić uwagę ?

  4. #4
    0lek
    Gość

    Domyślnie

    Zwróć uwagę na przód i tył od strony kierowcy.

  5. #5
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie

    tyl klapy bagażnika rozumiem ? ... lewa strona ?

  6. #6
    Pilsener
    Gość

    Domyślnie

    Ten typ nie miał w standardzie autoalarmu, elektrycznych lusterek i chyba szyb atermicznych - na moje oko wyposażenie zostało pewnie "dodane", kiepski prognostyk ale w tym kraju potężna ściema już na starcie to norma. Jak chcesz się czepiać sprzedawcy to zacznij od tego.

    Jak szukasz używanego to trzeba po prostu wziąć mechanika i pojeździć po kilkunastu ofertach a co ciekawsze okazy brać na dokładny przegląd. Spróbuj skontaktować się z pierwszym właścicielem i podpytaj, co zrobił z autem. Czy musiał sprzedać czy może je skasował? Bo nie sądzę, żeby ktoś kupił auto za jakieś 40 tys. by je po dwóch latach oddać za 25 handlarzowi. Musisz szukać i tyle, oferty są niemal identyczne, dopiero u mechanika wychodzi prawdziwy stan auta.

  7. #7
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    silnik sprawia wrazenie jak z fabryki przez te 25 tys i 2 lata musial sie troche ubrudzic...., pozatym wersja silnika 75 koni byla fajana ale do clio 2. Do clio 3 najlepszym silnikiem jest 1.6 lub 1.2 TCE

  8. #8
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie

    najgorsze, ze najwięcej jest właśnie 1,2 albo 1,5dCI ... 1,6 prawie nieosiągalne ...

  9. #9
    Pilsener
    Gość

    Domyślnie

    A do czego ma Ci służyć auto? Widzę tu jakiś "kult" mocy - po co taka moc? Ja przeważnie jeździłem autami z najsłabszymi silnikami (np. kadet - 75KM, A80 - 90 KM, A4 - 102 KM) i nie narzekałem. Po autobanie chcesz jechać? Właściwości jezdne i "buda" są zoptymalizowane pod kątem miasta, a nie trasy - tutaj duża moc jest wręcz nie wskazana, bo jak jadę "żabą" (tak mówię na Clio) to kiwa się i telepie jak hipopotam, ucieka z zakrętów a duży silnik zachęca do "depnięcia" i lądujemy na drzewie, bo opony od roweru i zawieszenie od motocykla nie dały rady. To nie jest auto, by nim "depnąć"! 75KM starcza aż nadto do jazdy po mieście a uwierz mi, nie poszalejesz Clio po polskich drogach tak czy siak (chyba, że lubisz drzewa i rowy). Jeśli chcesz szaleć to wybierz auto o bardziej sportowym charakterze i lepszych właściwościach jezdnych - Clio ma być komfortowe a nie brać zakręty! Używajmy auta zgodnie z przeznaczeniem.

    Spojrzałem na zdjęcia wyraźniej - na 90% nie widzę elektrycznych lusterek, w tym modelu powinny być "elektryczne, podgrzewane z czujnikiem temperatury".

  10. #10
    krzysiek
    Gość

    Domyślnie

    Zależy jakie Clio. Ja miałem okazję przejechać się wersją sport (197 KM) po torze i dostarczył mi dużo frajdy

  11. #11
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie

    Zgadzam sie z Pilsner ...auto bedzie w 85% jeździło po mieście ... 1,2 wystarczająco . Sa elektryczne lusterka , klima manualna i szyby elektryczne przód ...bylem widziałem ... auto "dotknięte" w tylną prawą część ...ale chyba niegroźnie ... powiedzcie jeszcze jakie są dopuszczalne wartości grubości lakieru ... na elementach byly rozjady od 110-150 ... sprzedawca twierdzi, że auto jest malowane metodą zanurzeniową i to dlatego. Tam gdzie było "dotknięte" wskazania są na poziomie 500-800 mikronów.

  12. #12
    chi_mera
    Gość

    Domyślnie

    150um to jeszcze ok.
    Ale 500 - 800 um ?? !! Toż to kielnią szpachla kładziona
    Zależy, jakie były uszkodzenia, mają zdjęcia sprzed naprawy? Czasem bardziej opłaca się tak naprawić ( czytaj - wykitować ), niż np. wstawić repetkę albo naciągać.
    Jeśli nie była uszkodzona konstrukcja a jedynie powłoka, to właściwie nie widzę przeciwwskazań

  13. #13
    mario_78_78
    Gość

    Domyślnie

    miejscowo wyszlo grubo ponad norme ...szyby jeden rocznik maja ( wiem że to nie jest duży problem aby były ale ...) ... a czy faktycznie mogą być rozjazdy na jednym elmencie między 110 a 150 mikronów ?

  14. #14
    chi_mera
    Gość

    Domyślnie

    Teoretycznie mogą. Producenci przyjmują przy produkcji samochodów powtórne malowanie całości, jeśli wystąpiły jakieś niedociągnięcia. Wtedy masz cały 200um i nawet wzwyż i jest to fabryczny lakier. Często jest tak we Fiatach. Renault ... pewnie też im się może zdarzyć problem produkcyjny.
    Jak na jednym elemencie masz takie rozbieżności, to ja bym się nie martwił. Lepiej wziąć miernik i mierzyć w małych odległościach, po 3cm odstępu, wtedy będzie lepszy obraz. Coś mogło być delikatnie "tryśnięte", jak dobry lakiernik, to i ładnie to zrobi.
    Mimo wszystko jednak miernik można sobie wsadzić do kieszeni często - nie ma nic lepszego, niż oko blacharza i lakiernika
    Ostatnio edytowane przez chi_mera ; 23-09-11 o 09:57 Powód: literówka

  15. #15
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Powiem Ci tak, tym do 150 się nie przejmuj, raczej tak ma być. 500-800 to dużo z tym, że jeśli to jest tylko jeden grubszy element i nie jest to naprawa na 1/4 auta ja bym nie dyskwalifikował od razu, zwłaszcza że to tył - większa szansa na całe poduchy jeśli przód jest fabryczny. Radziłbym wziąć auto na porządną ścieżkę zdrowia, ocenić jak mocne były uszkodzenia i czy konstrukcyjnie jest nie naruszony oraz zbadać stan techniczny. Jeśli się okaże, że to nic groźnego wówczas zyskujesz argument na zbicie ceny, jeśli uszkodzenia były większe niż tylko "dotknięcie" wtedy odpuść. Decyzja oczywiście Twoja.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •