Sądząc po postach zamieszczanych na forum jeżdżę jedną z najmniej popularnych marek. Ciężko przez pryzmat jednego autka ocenić całą markę, ale z moich doświadczeń wynika, że alfy nie trzeba się bać. Oczywiście pod pewnymi warunkami Jest to moje subiektywne odczucie, jednak jeżeli alfa używka to w dieslu (fiatowskie jtd - silniki 1.9 115 km i 2.4 150 km baardzooo niewysilone). Przy zwykłym dbaniu (regularny serwis, nie męczone na zimno, dobre paliwo) odwdzięczają się bezawaryjną jazdą. Niestety benzyny potrafią pogrymasić, zwłaszcza w technologii twin spark. Z nieznanych mi przyczyn również model ma znaczenie. Niestety 156 zwłaszcza przed liftem bije rekordy awaryjności.
Na co można pomarudzić? Wnętrze w sumie ładne, ale jakość montażu woła o pomstę do nieba. Gumy wycieraczek do wymiany na płaskie ( u mnie przy 90 km/h podrywa pióra i niedokładnie zbiera, po założeniu płaskich problem znikł). Po 3 latach jazdy nie zauważyłem jakichś szczególnych usterek, które powinny trapić te samochody. Do znanych wad fabrycznych można zaliczyć zacierający się trzpień tylnej wycieraczki (żeby było śmieszniej całość firmowana przez Denso), pękanie klamki schowka (konieczna wymiana całości), skrzypiące fotele (błędy konstrukcji, pianka się wyrabia).
Opis jest dość pobieżny i tak jak wspomniałem na początku dotyczy jednego egzemplarza, który przeżył ze mną 3 lata i prawie 100 tkm.
W razie pytań zapraszam, osoby poszukujące lub już mające odsyłam do lektury http://alfapomorze.pl
Zakładka