Jak nie dać się oszukać na podatku VAT przy kupnie sprowadzanego auta

[takietam]

Marek a znasz chociaż jednego chłopa w Polsce który się przyzna, że "źle kupił samochód"? Na pewno przypadki zaczynają się pojawiać, ale nie każdy leci z tym od razu do publiki.
Faktem jednak jest, że idzie to wolno i póki co Polska stała się rajem dla takich przekrętów. Tu jest to w miarę opisane:
http://www.forbes.pl/witajcie-w-luna...57233,1,1.html

Przeglądając nieraz telefony na allegro obstawiam, że większość transakcji idzie tam bez vatu. Telefony z "europejskiej dystrybucji" sprzedawane na vat-marżę 15-20% taniej od średniej dla modelu. Tak samo z resztą drobnej elektroniki. O grubych przekrętach na złocie, paliwie, cemencie czy prętach stalowych było nie raz w TV.

Z samochodami dzieje się niestety podobnie - odsetek vatowców cały czas rośnie, a sprzedawcy, którzy próbują zarobić coś uczciwie albo zmieniają branżę albo zwijają się zupełnie. Nowelizacja ustawy o vat (wprowadzająca wspólną odpowiedzialność kupującego i sprzedawcy za Vat) na pewno jeszcze pogorszy sprawę. Branże które zostaną objęte odwróconym vatem staną się mniej dochodowe dla *****tów, wezmą się więc pewnie za samochody i elektronikę.
Niby jako kupujący powinienem się cieszyć, bo ceny spadają. Jednak świadomość, że daję zarobić *****tom wcale mnie nie cieszy i nie skłania do takich zakupów.
O ile przy drobnej elektronice czy prętach stalowych nikt nie będzie ścigał ostatecznych odbiorców i rozpruwał ścian, to w przypadku konkretnych aut z numerami VIN nie byłbym już taki pewny.

Ceny są kuszące i cały czas spadają. Ktoś kto jeszcze kilka lat temu mając w kieszeni 30 tys. nie pomyślałby o 2 letnim aucie teraz może spełnić marzenia. Co za tym idzie spadają ceny 4-5 latków i aut starszych, bo w końcu za niewiele więcej można mieć "prawie nowe". Widać to już nieraz po opisach w ogłoszeniach. Skoro sami handlarze z Gniezdna ostrzegają przed kupowaniem bez vatu to znaczy, że coś się dzieje na poważnie.

Niestety nasze urzędy działają na zasadzie włącznika ON/OFF czyli jakieś sprawy/numery przechodzą dopóki nie zaczną nie przechodzić. W jakimś momencie spada pismo z góry ze "zmianą interpretacji" albo "nowymi wytycznymi" i zaczyna się panika w całym kraju. Każdy w powiecie zaczyna coś robić, albo za wszelką cenę udowodnić, że coś próbuje robić. Taki moment na pewno nadejdzie. Jeśli nie stymulowany przez nasze tęgie głowy, to na pewno zwierzchników z UE.

Na chwilę obecną coś się zaczyna dziać, widzę że ruszyła strona w MF, na razie wygląda to jak przedszkole ale na pewno będą dalej ciągnąć temat.
http://goo.gl/vh3PiU

tu przykładowe artykuły o metodach działania przekręciarzy:
http://goo.gl/ftLGfW
http://goo.gl/zOMWOX

[tradelux]

Swego czasu niedaleko mnie był gość co się chwalił, że przez 2 lata 2007-2008r sprzedał prawie 800 samochodów - wszystkie z Belgii jako poleasingowe na fvat marżę. Przez kolejne lata przestało mu już tak dobrze iść, więc zwinął interes w 2012r, sprzedał dom i wyjechał. Obecnie ponoć mieszka w Chinach i coś tam działa z elektroniką - tak mówią jego bliscy koledzy
Po latach z tego co wiem to wypłynęły 2 auta (obydwa po kolizji kiedy przyszło do wypłaty odszkodowanie). Jednego właściciela widuję, auto ma zabezpieczone na poczet prowadzonej sprawy. Nie może auta sprzedać, ani opuszczać nim kraju. Traktowane jest jako pożyczone i używane do czasu zakończenia sprawy.

Cytat ze strony MF
Przykładowo w przestępstwach dotyczących obrotu elektroniką prowadzimy blisko 400 spraw, w których szacowane straty z powodu niepłacenia VAT sięgają ok. 3 mld zł. Zakończyliśmy już 300 postępowań gdzie stwierdzone uszczuplenia podatkowe sięgają blisko miliarda złotych

[Mariianek]

Znam dwie osoby które miały rozmowy z US na temat brakującego VAT, jedna zapłaciła z odsetkami, wiadomo chce pozostać anonimowa a i jej nie do śmiechu ze dała się naciągnąć mimo ze czytał ostrzeżenia o tym. Z drugą nie wiem jak się sprawa skończyła bo kontakt się urwał. Wiec gdzieś wpadki są ale nikt nie chce się chwalić.
Pomyślcie jak byście takiego osobnika tu potraktowali?
"Mam problem, muszę zapłacić VAT bo kupiłem auto po przekręcie, da się z tego wyjść jakoś" najpierw była by beka na 100

[Tytan]

tzn pierwszego takiego bysmy tu na tablicy przybyli jako przyklad

[Muniek1310]

Marek123, odnoszę nieodparte wrażenie, że póki nie pomacasz to się nie nauczysz. Jak chcesz kupić jakiś samochód a nie stać Cię na normalną cenę, kup bez VAT'u, my tylko ostrzegamy, co będzie dalej sam się przekonasz, prędzej czy później. Wnoszę tylko byś podzielił się swoimi doświadczeniami w odpowiednim momencie.
Kamil1, jak wyżej.
Pytanie tylko czy będziecie na tyle odważni by podzielić się informacją o wezwaniu do zapłaty zaległego podatku skoro macie na tyle odwagi by ryzykować, jak zakładam, niemałe pieniądze. Do tego odsyłam do posta Mariianek i przeczytania go z wnikliwością...

[Andrebar]

A widzieliście kiedyś faceta co by się przyznał ,że jest kiepskim kochankiem albo kierowcą ?
.....albo co zgrozo nieudolnie kupił auto ????

czekam na jakiegoś pierwszego

[Bull_Byk]

Jestem kiepskim kierowca - przyznaje sie bez bicia :P (to tak w ramach przekory)

[Andrebar]

No dobra to w ramach przekory wykreślamy kierowcę ......jacyś chętni ????

[comp_master]

...CZYTAĆ REGULAMIN...

Ja jestem kiepskim (niewprawnym) kierowcą, ale wczoraj dojechałem ;-)

[sintesi]

A co gdy ktoś da się zrobić w wała i kupi takie auto bez zaplaconego vatu i nie wiedząc o niczym sprzeda auto komuś kolejnemu? Jeśli ta ostatnia osoba może mieć z tego tytułu problemy to jak to sprawdzic? Oczekiwać od sprzedawcy, że będzie mial ileś tam umów wstecz? Albo gdy kolejna osoba w ogóle nie dostanie informacji o tym, że auto było sprowadzone?

[Jakoob]

Umowy wstecz do wglądu z jakimiś słupami a potem nawet faktycznymi właścicielami w PL nic Ci nie dadzą, a delikatnie mówiąc wątpliwe jest żeby ktoś puścił w eter pierwotną fakturę zakupu jeśli auto to zagraniczny ex-leasing netto. Można przypuszczać, że w razie wpadki odpowiednie służby udadzą się do aktualnego właściciela, bo najłatwiej będzie zabezpieczyć auto do wyjaśnienia/nakłonić go do dopłacenia vatu.

Osobiście od dawna czekam i doczekać się nie mogę kiedy w końcu będą z tego niezłe fajerwerki. Na razie nie jest źle ale jak ktoś na górze zwącha proceder i $$$ tudzież wpadnie na nasze forum i przeliczy zysk, publiczność może oniemieć z wrażenia.

[takietam]

Sprawa się powoli rozpędza, ktoś w końcu skumał, że na tym przekręcie najwięcej tracą uczciwi przedsiębiorcy i chyba mają dość d..mania przez skarbówkę i symulowanych działań.
Tekst na Biztoku:
http://www.biztok.pl/gospodarka/Rapo...ezradne_a19240

Raport Związku Przedsiębiorców i Pracodawców:
10.12.2014 Raport- Mechanizmy karuzelowe VAT.pdf

[Maryush]

Wiem, że TVN to średnio wiarygodne źródło informacji, ale tu np. widać skąd się biorą słupy:

http://www.tvn24.pl/katowice,51/hosp...ow,497351.html

Może kumulacja takich informacji sprawi, że sprawy ruszą.

[pszkup]

Witam,

z tego co wyczytalem problem ten nie dotyczy aut z Polski. Wole sie jednak upewnic.

Otoz zamierzam nabyc auto od handlarza na fakture VAT Marza. Kupil on to auto z firmy leasingowej (ktora jest jedynym wlascicielem), a ta z polskiego salonu. Auto oczywiscie zarejestrowane w Polsce. Cena nie odbiega jakos specjalnie od sredniej. Sa auta zarowno tansze jak i drozsze. W tym przypadku chodzi o Octavie z 2010 za ok. 35000. Niezla wersja, bezwypadkowa, historia serwisowa, przebieg dosyc duzy, ale majacy potwierdzenie w historii serwisowej.

Czy powinienem sie czegos obawiac? Czy powinienem sprawdzic na jaka fakture auto zostalo zakupione od firmy leasingowej, a jesli tak to jaka to powinna byc faktura?
Ewentualnie na co jeszcze zwrocic uwage aby nie zostac wyrolowanym.

Pozdrawiam Uzytkownikow Forum!

[unfaller]

Błąd w zrozumieniu procederu. Firma polska od firmy polskiej kupując na fakturę vat zawsze płaci brutto, a sprzedawca musi wykazać podatek vat w zarejestrowanej sprzedaży. Problem niezapłaconego vatu dot. transakcji wewnątrzwspólnotowych, czyli w uproszczeniu importu. Wówczas kontrahent zagraniczny (polska firma z euro-nipem) moze zapłacić cenę netto, a podatek vat płaci w kraju dostawy w stawce obowiązującej w jego kraju.

Proceder szeroko tu opisywanego ( a nadal jak widzę niezrozumiałego) "wałka na vacie" to sytuacja zakupu netto za granicą (bez podatku czyli w przypadku np. Niemiec taniej o 19 proc vatu) na polską firmę zarejestrowaną na człowieka-słupa, wyrzucenie faktury zamiast jej zgłoszenia w polskim UC i US i zapłaty polskiego podatku 23 % vatu z faktury dalszej sprzedaży, opłacenie auta na lewej umowie z np. fikcyjną osobą prywatną z Niemiec, odsprzedanie na fakturę vat-marża bez wykazanego podatku. W kieszeni *****tów oprócz zarobku na aucie pozostaje ów "rabat" 19 procent niemieckiego vatu.