Prosta sprawa. Potrzebuje na tydzien samochod. Drazni mnie ciagle chodzenie i proszenie sie o pozyczenie po rodzienie, bo trzeba lazic, prosic, odstawiac, dbac bardziej niz o swoj, najczesciej tez w rodzinach (przynajmniej u mnie) ludzie maja po jednym samochodzie i go uzywaja.
Zaczalem zastanawiac sie nad wypozyczalnia, ale tam z kolei najmniejszy pierdek to koszt ok 500/600 zl za tydzien. Plus pewnie cala masa wylaczen i ubezpieczenia. Ma ktos jakis lepszy pomysl by ugryzc to z innej strony? Moze ktos poleci jakas wypozyczalnie?
Zakładka