Witajcie.
Próbowałem dziś zmierzyć się z, wydawałoby się, bardzo prostym zagadnieniem, najzwyklejsza w świecie wymiana kabli zapłonowych.
Pacjent - Passat B5 1.6 AHL 101KM.
A więc - jak do licha dostać się do tego nieszczęsnego modułu cewki zapłonowej, aby wypiąć z niej kable zapłonowe?
Cewka jest umieszczona z prawej strony bloku (patrząc od przodu auta), blisko przegrody podszybia, wciśnięta pod zestaw dolotu powietrza do przepustnicy, jak również pod samą przepustnicę, nad tym całym bardachem jeszcze są gumowe węże i kable do wtryskiwaczy i rura z płynem chłodniczym. Na domiar złego, cewka ma kształt prostokąta, umieszczono ją wzdłuż bloku w dół, przez co dostęp do gniazd kabli na cylindry 4 i 1 jest bardzo trudny (można złapać dwoma palcami, ale ściągnąć to już wyzwanie, bo guma siedzi na króćcu cewki jak diabli), natomiast dostęp do gniazd kabli na 2 i 3 cylinder to już czyste science-fiction.
Lektura książki "Sam naprawiam" nic nie dała, bo zwyczajnie olano tam temat tego zagadnienia, wysilając się jedynie na opis odkręcania świec (co też jest wymyślnie spieprzone konstrukcyjnie - świece schowane wgłąb głowicy, wyżej nich plastikowa obudowa pod wtryski, ale już kupiłem specjalny łamany klucz 16mm i wymianę świec da radę wykonać bez angażowania zespołu inżynierów).
Ktokolwiek mierzył się z tą czynnością w tym modelu i silniku - czy serio trzeba rozmontować zespół przepustnicy i te węże gumowe, idące od filtra powietrza? Czy na podnośnik i od spodu?
Paranoja ze zwykłą wymianą kabli...
Zakładka