Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Temat: VW Passat B5 1.6 - wymiana kabli zapłonowych

  1. #1
    Starszy użytkownik Avatar Rashid
    Zarejestrowany
    gru 2011
    Skąd
    PL
    Postów
    178
    Podziękowano Thanks Given 
    12
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    13

    Domyślnie VW Passat B5 1.6 - wymiana kabli zapłonowych

    Witajcie.
    Próbowałem dziś zmierzyć się z, wydawałoby się, bardzo prostym zagadnieniem, najzwyklejsza w świecie wymiana kabli zapłonowych.
    Pacjent - Passat B5 1.6 AHL 101KM.
    A więc - jak do licha dostać się do tego nieszczęsnego modułu cewki zapłonowej, aby wypiąć z niej kable zapłonowe?
    Cewka jest umieszczona z prawej strony bloku (patrząc od przodu auta), blisko przegrody podszybia, wciśnięta pod zestaw dolotu powietrza do przepustnicy, jak również pod samą przepustnicę, nad tym całym bardachem jeszcze są gumowe węże i kable do wtryskiwaczy i rura z płynem chłodniczym. Na domiar złego, cewka ma kształt prostokąta, umieszczono ją wzdłuż bloku w dół, przez co dostęp do gniazd kabli na cylindry 4 i 1 jest bardzo trudny (można złapać dwoma palcami, ale ściągnąć to już wyzwanie, bo guma siedzi na króćcu cewki jak diabli), natomiast dostęp do gniazd kabli na 2 i 3 cylinder to już czyste science-fiction.
    Lektura książki "Sam naprawiam" nic nie dała, bo zwyczajnie olano tam temat tego zagadnienia, wysilając się jedynie na opis odkręcania świec (co też jest wymyślnie spieprzone konstrukcyjnie - świece schowane wgłąb głowicy, wyżej nich plastikowa obudowa pod wtryski, ale już kupiłem specjalny łamany klucz 16mm i wymianę świec da radę wykonać bez angażowania zespołu inżynierów).
    Ktokolwiek mierzył się z tą czynnością w tym modelu i silniku - czy serio trzeba rozmontować zespół przepustnicy i te węże gumowe, idące od filtra powietrza? Czy na podnośnik i od spodu?
    Paranoja ze zwykłą wymianą kabli...

    Ostatnio edytowane przez Rashid ; 10-01-15 o 12:13

  2. #2
    cosworth
    Gość

    Domyślnie

    Witam,w zeszłym tygodniu wymieniałem klientowi całe wysokie napięcie i co do przewodów to proponuje zdjąć rure pomiędzy przepływomierzem a przepustnicą. Dostęp fatalny ale lewą ręką da rade po kolei powymieniać chwasty (podnośnik bezużyteczny) Mam nadzieje że podpowiedziałem

  3. #3
    Starszy użytkownik Avatar Rashid
    Zarejestrowany
    gru 2011
    Skąd
    PL
    Postów
    178
    Podziękowano Thanks Given 
    12
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    13

    Domyślnie

    Tak podejrzewałem, że bez ruszenia okolic przepustnicy się nie obejdzie. Mam nadzieję, że tylko na tej rurze dolotowej się skończy... Dzięki za zainteresowanie.

  4. #4
    darostm
    Gość

    Domyślnie

    Za parę dni dostane z neta przewody i będę wymieniał to porobię zdjęcia i poopisuję wszystko, żeby inni mogli z tego skorzystać. Staram się sam sobie jak najwięcej rzeczy wymieniać i sam się uczyć, żeby nie tracić kasy na mechaników/wymieniaczy kiedy to sam mogę zostać takim wymieniaczem bez opłacania praktykantów w warsztatach.

  5. #5
    jerzy1961
    Gość

    Domyślnie

    Dobrze jest też całe kable najlepiej raz w roku natrzeć olejem silikonowym .Zabezpiecza przed starzeniem i przebiciami

  6. #6
    rafix55
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał jerzy1961 Zobacz post
    Dobrze jest też całe kable najlepiej raz w roku natrzeć olejem silikonowym .Zabezpiecza przed starzeniem i przebiciami
    Ciekawa opcja kolego. Masz jakieś doświadczenia z tym, ile lat tak robisz, rzeczywiście chroni przed starzeniem?

  7. #7
    jerzy1961
    Gość

    Domyślnie

    Zaraz się dowiem, że technika nie stoi w miejscu jak ja hahaha. Tak rafix55 robiłem to od czasów fiata125, polonezy i ostatnio omega. Są wprawdzie dostępne specjalne preparaty silikonowe, a ja osobiście korzystałem z Silolu - medyczny preparat do którego miałem dostęp. Moim zdaniem zabezpieczał . Fakt, że obecnie są lepsze kable silikonowe, ale i te smarowałem łącznie z końcowymi gumami. Co nie znaczy, że nie należy wymieniać kiedy już ich pora. Pytanie : czy przypadkiem nie byłeś też na forum omegi ??

  8. #8
    Starszy użytkownik
    Zarejestrowany
    paź 2012
    Skąd
    Białystok
    Postów
    282
    Podziękowano Thanks Given 
    43
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    12

    Domyślnie

    A preparat od kun ma jakieś właściwości zabezpieczające przed starzeniem? Zimą kuna zjadła jeden.

  9. #9
    jerzy1961
    Gość

    Domyślnie

    Na szczęście z kunami nie miałem przygód, to nie wiem. Ale ludzie stosują jakieś preparaty, bo kuny potrafią zrobić niezłe spustoszenie w kablach, wężach i nawet podbitkę maski owalą.

  10. #10
    rafix55
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał jerzy1961 Zobacz post
    Pytanie : czy przypadkiem nie byłeś też na forum omegi ??
    Niestety nie mam nic wspólnego z tym forum. Omegą nigdy nie jeździłem, raz w życiu jako pasażer
    Co do silikonu po prostu o tym nie wiedziałem, dlatego spytałem. Człowiek się uczy całe życie...

  11. #11
    jerzy1961
    Gość

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź. Z tą samą nazwą był tam bardzo rzeczowy i doświadczony użytkownik. Skoro nadałeś sobie taki nick , to pewnie też taki jesteś Wracając do kabli , to szczególnie w tamtych czasach gdy w wilgotny już ciemny wieczór, to po maską aż kolorowo było na starych kablach. Natarcie ich silikonem od ręki usuwało problem

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •