"Kwestionowane przepisy kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia są niezgodne z konstytucją" - tak brzmi orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który rozpatrywał zaskarżony przez Rzecznika Praw Obywatelskich zapis mówiący o tym, że zatrzymanemu, któremu grozi zarzut o popełnienie wykroczenia przysługuje obrońca dopiero wtedy, gdy sprawa trafi do sądu.
Sporny artykuł to Art. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r.,

Trybunał, wychodząc z założenia, że gwarancyjny charakter prawa do obrony wymaga, by prawu do obrońcy nadać znaczenie realne i efektywne w ramach konkretnego postępowania niezależnie od jego stadium, uznał, że niebezpieczeństwo iluzoryczności gwarancji jest tym większe, im bardziej skomplikowana jest sprawa.

Trybunał podzielił stanowisko, że naruszenie gwarancji wynikających z art. 42 ust 2 konstytucji jest szczególnie widoczne w sytuacjach, gdy osoba podejrzana o popełnienie wykroczenia nie jest w stanie w sposób skuteczny samodzielnie bronić swoich interesów ze względu na stan zdrowia (np. osoby nieme, niesłyszące, niepoczytalne) lub inne istotne okoliczności osobiste bądź prawne (np. wiek, status ubezwłasnowolnionego).

Trybunał uznał także, iż pomoc obrońcy może okazać się również niezbędna podejrzanym, którzy ze względu na brak wystarczającej wiedzy prawniczej i brak doświadczenia procesowego, w ramach swej obrony nie mogą skutecznie skorzystać z przyznanych im przez ustawodawcę uprawnień procesowych (np. z prawa zgłaszania wniosków dowodowych).

Zdaniem Trybunału, osoby, przeciwko którym zgromadzono materiał dowodowy stanowiący wystarczająco uzasadnioną podstawę do sporządzenia przeciw nim wniosku o ukaranie, powinny mieć możliwość korzystania z pomocy obrońcy już na tym istotnym dla dalszego postępowania etapie. Podejmowane w ramach profesjonalnej obrony działania mogą doprowadzić do zaniechania wystąpienia z wnioskiem o ukaranie, a ponadto pozwalają na zgromadzenie większej liczby dowodów obrony (w tym takich, których przeprowadzenie przed sądem może nie być już możliwe).

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, w świetle wartości leżących u podstaw prawa do obrony (w tym prawa do obrony przed fałszywym czy niesłusznym oskarżeniem), całkowity brak możliwości dostępu do materiałów dowodowych zgromadzonych w trakcie czynności wyjaśniających nadmiernie ogranicza podejrzanym prawo dostępu do akt. Takie ograniczenie prawa do obrony w aspekcie dostępu do akt Trybunał uznał za nieproporcjonalne.

źródło: Wprost