Panie kupiec71 (przepraszam ale na forum nie mogę do Pana po imieniu mówić).
Ja naprawdę rozumiem Pana sytuację i chcę pomóc, ale proszę nie oczekiwać ode mnie, że nagle kupię Panu nowe auto bo ekspert dał dupy. Odpowiedzialność w tym przypadku wygląda tak, że my odpowiadamy za jakość informacji jakie Panu sprzedaliśmy. Zebraliśmy i sprzedaliśmy częściowo niepoprawne informacje. Dochodzimy teraz dlaczego tak się stało, czy sprzedający zataił, czy wykonujący oględziny popełnił błąd, czy też może to była sprawa intencjonalna i zostało popełnione przestępstwo.
Ta sytuacja nie jest codzienna, proszę także to zrozumieć. Ja też czuję się tutaj poszkodowany przez pracownika którego zadysponowałem do zlecenia i rozważam czy nie skierować sprawy do prokuratury.
Jako firma jesteśmy ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej, ale szkodę należy przedstawić. I to nie na zasadzie posta na forum tylko w formie udokumentowanych poniesionych kosztów.
Jest mi niezręcznie dyskutować o tej sprawie na forum otwartym z osobami postronnymi, szczególnie jak czytam hejty kompletnie anonimowych użytkowników typu to co napisał dural. Chyba udowodniłem, że my się nie uchylamy od odpowiedzialności, chociażby prowadząc z Panem rozmowę na forum osób ewangielistów motoryzacji którzy głównie są nastawieni na krytykowanie. Nie odnoszę się tutaj do wszystkich aspektów tej sprawy, bo nie sposób dojść do porozumienia gdy w grę wchodzą emocje oraz osoby postronne nie szanujące rozmówców.
Oczywiście może Pan pozywać kogo Pan chce i za co Pan chce, ale chyba nie o to tu chodzi. Jeszcze raz Pana proszę żeby się Pan z nami skontaktował i sprawę rozwiążemy, tylko dajmy sobie szansę podejdźmy do tego z rozsądkiem.
A wszystkim osobom na tym forum świadczącym przysługę, czy też usługę, odpłatną czy też nie, koleżeńskich oględzin pojazdów, pragnę tylko zwrócić uwagę na fakt odpowiedzialności osobistej względem osoby dla której świadczycie usługę. (Podobny casus przysługi odpłatnej BlaBlaCar i odpowiedzialności kierowcy oraz właściciela pojazdu w przypadku wypadku pojazdu.)
My w Motoraporterze robimy to odpłatnie i zarobkowo i z tym się nie kryjemy, rekrutujemy osoby o poświadczonych kwalifikacjach, mamy ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej i za każdym razem zawieramy z Klientem standardową umowę. Klient jest chroniony na mocy ustawy o ochronie konsumentów i konkurencji, kodeksu cywilnego czy choćby prawa ubezpieczeniowego. Nie odmawiamy nikomu jego praw wręcz mamy obowiązek objaśniać i zapobiegawczo dbać o prawa konsumenta, co też robimy. A czy Wy i Wasi Klienci tez jesteście tego świadomi?
Dziękuję z mojej strony za uwagę i już więcej nie będę odpowiadał na posty związane z tą sprawą do czasu jej rozwiazania, bo nie dam rady dyskutować ze wszystkimi. Bardzo proszę Was, użytkowników tego forum które lubię i szanuję, o szanowanie nas jako ludzi i naszej pracy jaką włożyliśmy w stworzenie marki Motoraporter i nie kwestionowanie naszego profesjonalizmu ani dobrej woli.
A Pana kupiec71 zapraszam do kontaktu bezpośrednio ze mną pod moim osobistym numerem tel który wysłałem na adres email.
Pozdrawiam
Marcin
Zakładka