Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Temat: Land Rover Freelander I (1998-2006)

  1. #1
    cxax
    Gość

    Domyślnie Land Rover Freelander I (1998-2006)

    Chciałbym dowiedzieć się czegoś na temat tego auta. Do tej pory spotkałem się ze skrajnymi opiniami. Albo, że super auto albo, że ciągle się psuje.
    Ci, którzy są zadowoleni z Freelandera najczęściej piszą, że większość usterek to najczęściej efekt źle/niedokładnie/po kosztach zrobionych przekładek z anglika.
    Ile w tym prawdy? Jaki silnik wybrać?

  2. #2
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Przekładki z angola to bolączka L-FR ...niechlujne na szybko tanio - palące się instalacje elektryczne . ... zakładane maglownice od najtańszych Opli gdzie promień skrętu jest mozliwy tylko na Placu Czerwonym w Moskwie i odwieczna przypadłość benzyniaków - uszczelka pod głowicą to już jest absurd niedoskonałości technicznej - wiele aut przegrzanych zalanych wszelkimi specyfikami typu Moto-Doktor .
    To się ściaga aby cos zarobić

    Natomiast dobrze utrzymany i ogarnięty w porę ( wymiana uszczelki od głowicą na lepszą ) adekwatnie serwisowany daje L- FR za mała kasę przyzwolenie ( ale tylko przyzwolenie ) do bycia w rodzinie L-R choć jego możliwości terenowe są podobne co Mitsu - Pajero - Pinin .....raczej podniesiony SUV z kiepskimi napędami

    Chyba nie sprawdziły sie silniki 1.8 benz jak i diesle - przynajmniej w POmrocznej ...bo choć mają "małe przebiegi" psuja sie na potęgę
    Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny

  3. #3
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    kolegi ojciec ujezdza takiego od 2 lat po przekłądace zadnych problemow zadowolony bardzo z auta ma diesla 2.O TD

  4. #4
    ZawieR
    Gość

    Domyślnie

    Nie wiem czemu ale wielu mechaników których znam jeździ Freelanderem... Osobiście bym go nie kupił ani to terenówka (wolałbym Vitare) ani to fajny SUV jak np (hmmm w tej cenie to np CRV) Taki tani sposób na terenówkę ale cena wychodzi z tego że to niechlujnie przerobiony angol... To auto jest brzydkie, beznadziejne w środku i zero prestiżu... Ja dziękuję...

  5. #5
    cxax
    Gość

    Domyślnie

    No właśnie, co osoba to opinia. Albo się psuje na potęgę albo jeździ bez problemów.

    To auto jest brzydkie, beznadziejne w środku i zero prestiżu... Ja dziękuję...
    To akurat dla mnie jest najmniej istotne.

    Czy jest szansa kupić pewnego Freelandera, którym będzie można spokojnie trochę pojeździć czy to loteria? Lepiej kupić anglika i przerobić w dobrym warsztacie za rozsądne pieniądze czy szukać wersji "europejskiej"? Skoro nie silnik 1.8 to co powiecie o 2.5 V6 lub 2.0 TD4?

  6. #6
    ZawieR
    Gość

    Domyślnie

    Diesel 2,0 to motor beemki, taki sam jak w E46... Szału niema, ani to oszczędne ani dynamiczne... Co do reszty silników to nie mam zdania bo nie jeździłem...

    Jeżeli chodzi o przekladkę to najpewniej jest zlecić to samemu ale wyjdzie zapewne drożej...

    Najważniejsze pytanie - Czy warto się pakować w Angola tylko dlatego żeby mieć tak beznadziejne auto jakim jest freelander ? Jest wiele nieco droższych ale lepszych aut...

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •