Witam. Opowiem przedziwną historię pewnego Grande Punto z Bytomia. W poprzedni czwartek postanowiłem zobczyć sobie samochód z ogłoszenia poniżej, jako że do Bytomia mam kawałek, skontaktowałem się z Krisem75 w celu obejrzenia dla mnie auta. Właściciel GPS, bardzo miły konkrenty człowiek do momentu gdy dowiedział się że samochód będzie sprawdzany miernikiem oraz kompterem. Inspekcja ustalona na piątek w południe. W piątek rano właściciel GPS wysyła smsa że coś mu wypadło i nie można samochodu obejrzeć. Po wielkich problemach z umówieniem się kolejny termin ustalony na dziś 12:30. Niestety tym razem też oględziny nie doszły do skutku, właściciel nie dość że nie pojawił się w miejscu umówionym z Krisem75, nie odbierał też komórki. Próbowałem sam dzwonić do właściciela żeby dowiedzieć się co on sobie myśli, bezskutecznie. Cena samochodu też jest dziwna bo w tygodnie temu auto było wystawione za 22 tyś zł, po paru dniach 19.700, później cena spadła do 18 tyś zł by przez ostatni weekend polecieć jeszcze o 1500zł w dół. Na początku myślałem że cena spada z racji tego że ciężko jest znaleźć kupca na pomarańczowego 3 drzwiowego fiata ale teraz wiadomo że z samochodem musi byc coś konkretnie nie tak. W każdym bądź razie podziękowania dla Krisa75 za próbę oględzin.

Boję się myśleć co by było gdybym przejechał 250 km w celu obejrzenia tego samochodu i sprzedawaca by się nie pojawił.

Linki poniżej:

http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-C30049566.html
http://tablica.pl/oferta/fiat-grande...tml#cbb0d5f501
http://tablica.pl/oferta/fiat-grande...tml#cbb0d5f501